Tony Parker: Niesamowite uczucie

San Antonio Spurs potrzebowali tylko czterech meczów, by wyeliminować Memphis Grizzlies i awansować do finału NBA. - To niesamowite uczucie - przyznał bohater poniedziałkowego spotkania, Tony Parker.

W tym artykule dowiesz się o:

Francuski rozgrywający był jednym z dwóch najmocniejszych ogniw swojego zespołu w rywalizacji z Niedźwiedziami. Grał tak dobrze, że jego drużyna poradziła sobie z rywalem nie przegrywając żadnego spotkania i błyskawicznie zameldowała się w finale. - To niesamowite uczucie. Jest bardzo ciężko dotrzeć do finału, a potem wygrać mistrzostwo. Miałem 21 lat, kiedy zdobyłem mój pierwszy tytuł. Myślało się wówczas, że to łatwe i że będzie się to czynić każdego roku. W 2007 tryumfowałem po raz trzeci w przeciągu pięciu lat. Sześc lat minęło i rokrocznie jest coraz ciężej. Każda drużyna chce cię pokonać. Właśnie dlatego znów znaleźć się w takiej sytuacji po tych wszystkich latach i grać na najwyższym poziomie z tym samym trenerem, tą samą "Wielką Trójką", jest jeszcze wspanialej - stwierdził Tony Parker.

31-letniemu playmakerowi bardzo zależało na tym, by ponownie, wspólnie z Timem Duncanem i Manu Ginobilim spróbować wywalczyć tytuł. - W zeszłym roku obiecałem Timowi, że raz jeszcze dotrzemy do finału i staniemy przed szansą wygrania mistrzostwa. Staram się więc robić wszystko, być agresywnym w każdym meczu, by nam się to udało. Myślę, że każdy z tej drużyny chce to dla niego zrobić. Wygraliśmy już Konferencję Zachodnią i teraz pozostał nam ostatni krok do wykonania. Najcięższy krok - dodał Francuz.

Trzeba przyznać, że Parker rzeczywiście zrobił wiele, by ponownie spełnić marzenie swoje i swoich kolegów. W czwartym spotkaniu przeciwko Grizzlies zdobył aż 37 oczek. W całej serii notował natomiast 24,5 punktu (53% z gry), 9,5 asysty, 3,5 zbiórki i 2 przechwyty na mecz. - Cały czas jest znakomity. Każdego roku staje się coraz lepszy. Niesamowicie nam pomaga. Mogliście zauważyć to tej nocy, kiedy robił to przez cały mecz - powiedział o swoim koledze 37-letni Duncan.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: