Chcę mistrzostwa dla Zielonej Góry! - rozmowa z Walterem Hodgem, zawodnikiem Stelmetu Zielona Góra

Walter Hodge zapowiada, że zrobi wszystko, żeby uszczęśliwić zielonogórskich kibiców. - Chcę zdobyć mistrzostwo! Nic innego mnie nie interesuje - podkreśla Portorykańczyk.

Karol Wasiek: W sezonie zasadniczym macie bilans z PGE Turowem 2:2. To ma jakiś wpływ na finałową rywalizację?

Walter Hodge: Sezon zasadniczy jest już dawno za nami i wyniki z tamtej części rozgrywek nie mają ani znaczenia ani wpływu na finałową potyczkę. Trzeba zaznaczyć, że inaczej gra się w play offach, a inaczej w sezonie zasadniczym. Musieliśmy nieco się przestawić i to się nam udało zrobić, co widać po wynikach.

Co w takim razie zaważy o losach rywalizacji finałowej?

- Będą decydowały dwa czynniki: zbiórki oraz obrona. Jest takie dobre powiedzenie, które ma odzwierciedlenie w praktyce: "Atak sprzedaje bilety, a obrona daje mistrzostwo". Musimy w tym elemencie grać na najwyższym możliwym poziomie.

Co możesz powiedzieć o drużynie ze Zgorzelca? Ich największe atuty?

- To świetna drużyna, w której jest wielu bardzo doświadczonych zawodników. Ważnym elementem ich gry jest to, że grają jak zespół. Trafiają też bardzo często z dystansu, na to musimy uważać.

Czujesz jakieś dodatkowe emocje związane z tym finałem?

- Tak, oczywiście. Powiedziałem kiedyś kibicom w Zielonej Górze, że zrobię wszystko, żeby dać im to upragnione mistrzostwo. Teraz otwiera się przed nami wielka szansa i chcę tego dokonać!

Hodge: Nie przeszkadza mi rola zmiennika
Hodge: Nie przeszkadza mi rola zmiennika

Złapaliście już ten dobry rytm? To jest ta koszykówka, którą chcecie prezentować?

- Myślę, że złapaliśmy w końcu ten dobry rytm i zaczęliśmy prezentować się znacznie lepiej. Poprawiliśmy kilka elementów w naszej grze i wszystko zaczęło wyglądać zdecydowanie inaczej. Musimy grać w ten sposób jak najdłużej.

Nie przeszkadza ci rola pierwszego rezerwowego?

- Czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych problemów z tym, że wychodzę z ławki rezerwowych. Powiedziałem trenerowi Uvalinovi, że zaakceptuje taki stan, jeśli będziemy wygrywać. Dla mnie zwycięstwa są najważniejsze i tego się trzymajmy.

Jakie są więc twoje oczekiwanie na finał, który zacznie się już w niedzielę?

- Mam jeden cel na ten finał: Chcę zdobyć mistrzostwo! Nic innego mnie nie interesuje!

Źródło artykułu: