Wymęczony triumf - relacja z meczu Rosa Radom - Start Gdynia

Pierwsze zwycięstwo w drugim etapie rozgrywek najlepszej polskiej ligi odnieśli koszykarze Rosy Radom. Nie było to jednak piękne i porywające tłumy spotkanie.

W niedzielne starcie świetnie wkomponowali się miejscowi, którzy tuż po pierwszym gwizdku objęli prowadzenie. W drugiej odsłonie stery przejął jednak zespół z Gdyni. Dominacja Startu nie trwała długo. Zmobilizowani gospodarze po kilku kiepskich akcjach wzięli się w garść, zaczęli trafiać proste rzuty, co przyniosło wymierne efekty w postaci 14. punktowej przewagi.

Po zmianie stron sprawy w swoje ręce wziął Dominique Wise, który ostatecznie zakończył mecz z 24 punktami i 6 asystami na koncie. Rosa kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, ale Start po świetnym finiszu i efektywnej grze Roberta Rothbarta  zniwelował straty i zbliżył się do rywala na niebezpieczny dystans. Na początku czwartej kwarty zrobiło się nawet 55:52 dla faworyzowanych gospodarzy.

W decydujących momentach zespół z Radomia zachował jednak zimną krew i ostatecznie opuszczał parkiet z tarczą. Kluczem do zwycięstwa Rosy były z pewnością zbiórki. Miejscowi wygrali walkę na tablicach w stosunku 51-37. Pod koszami karty rozdawał Kim Adams, autor 8 "oczek" i 13 zbiórek.

Mimo wszystko, niedzielny spektakl nie ujął jednak swoim poziomem zgromadzonych kibiców. Rosa trafiła tylko 15 z 60 oddanych rzutów z gry (25. procent), zaliczając przy tym również 15 start. Niewiele lepiej spisywał się zespół Startu, dla którego jest to już druga porażka w drugim etapie rozgrywek TBL.

Po stronie przegranych 11 punktów uzbierał z ławki Maciej Kucharek, a 17 "oczek" i 10 zbiórek skompletował Robert Rothbat.

Rosa Radom - Start Gdynia 72:60 (16:9, 22:15, 15:18, 19:18)
Rosa:

Wise 24, Bogavac 13, Adams 8, Jarmakowicz 7, Montgomery 5, Zalewski 5, Cupkovic 4, Dorsey 3, Radke 3, Kardaś 0.

Start:
Rothbart 17, Kucharek 11, Malczak 7, Mordzak 7, Andrzejewski 5, Mokros 4, Jankowski 3, Wojdyła 3, Kowalczyk 3, Pełka 0.

Źródło artykułu: