Koszykarze Sportino Inowrocław do meczu z Polpharmą Starogard Gdański przystąpili bez najlepszego strzelca drużyny, Tomasz Wojdyły oraz Amerykanina z polskim paszportem, Lewisa Loftona. Drużyna z DBE z kolei, do Inowrocławia przyjechała bez Donalda Copelanda - najskuteczniejszego gracza ekstraklasy.
Mecz był bardzo wyrównany, a o końcowym zwycięstwie gospodarzy zadecydowała ostatnia kwarta, którą podopieczni Jacka Winnickiego wygrali różnica dziesięciu oczek. Najskuteczniejszymi koszykarzami w ekipie gospodarzy byli Łukasz Żytko oraz Michał Świderski, którzy rzucili po 22 punkty.
- Ze swojej postawy jestem zadowolony, aczkolwiek zrobiłem zbyt wiele strat, które nie powinny mi się przytrafić. Jestem ponadto bardzo zadowolony z postawy całego zespołu. Po Świętach Bożego Narodzenia bardzo ciężko trenowaliśmy i to przyniosło efekty. Mogę powiedzieć, że byłem aż zaskoczony tak dobrą naszą postawą w meczu z Polpharmą - wyjawił Łukasz Żytko, rozgrywający Sportino.
W spotkaniu z Polpharmą po raz pierwszy inowrocławskim kibicom swoją grę zaprezentował Grzegorz Mordzak.
- Ciężko oceniać samego siebie, gdyż moim zdaniem od tego są działacze klubu, prezesi czy też kibice. Trener Winnicki podczas meczu z Polpharmą był bardzo zadowolony z zaangażowania w grę. Dawaliśmy z siebie naprawdę dużo i z tego się wszyscy cieszymy - powiedział Mordzak.
- Kolejne spotkanie gramy z Wiecko Zastalem, który jest bardzo trudnym rywalem. Na pewno będziemy musieli zagrać bardzo dobrze w obronie. Zastal to zespół, który ma bardzo wyrównany skład i gra zespołową koszykówkę. My ze swojej strony musimy im pokrzyżować szyki, aby nie grali swojego basketu - zakończył były koszykarz Basketu Kwidzyn.