Koniec marzeń Stelmetu o ćwierćfinale Pucharu Europy!

Stelmet Zielona Góra nie miał nic do powiedzenia w Sankt Petersburgu i przegrywając ze Spartakiem 54:81 stracił szanse na awans do ćwierćfinału Pucharu Europy.

Dwumecz z silnym Spartakiem Sankt Petersburg wyraźnie pokazał, że najlepsza ósemka Pucharu Europy to jeszcze za wysokie progi dla Stelmetu Zielona Góra. Podopieczni Mihailo Uvalina podobnie jak przed tygodniem w Polsce, nie mieli nic do powiedzenia w starciu z poukładaną i kompletną ekipą Spartaka.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Wyrównana była tylko premierowa odsłona, którą polski zespół przegrał jednym punktem. Prawdziwa różnica klas widoczna była w drugiej kwarcie, kiedy to Spartak grał jak z nut, a Stelmet był tylko statystą. Gospodarze zanotowali w tym fragmencie serię 17:1, a zielonogórzanie w całej kwarcie trafili tylko raz z gry i popełnili pięć strat.

Schodząc na przerwę losy rywalizacji były już przesądzone. Kapitalnie grający Zach Wright zdobył w sumie 17 punktów i idealnie kierował poczynaniami kolegów (osiem asyst).

Druga połowa toczona była w spokojnym tempie, a Spartak kontrolował wydarzenia na parkiecie. W szeregach Stelmetu, pod nieobecność Quintona Hosley'a, nie było zawodnika, który mógłby pociągnąć zespół. Słabo prezentował się Walter Hodge, który zdobył tylko osiem punktów przy skuteczności... 1/11 z gry!

14 punktów wywalczył najskuteczniejszy tego dnia w ekipie gości Dejan Borovnjak.

Stelmet ostatecznie przegrał wysoki 54:81 i nie ma już szans na awans do najlepszej ósemki Pucharu Europy. Przed ekipą Uvalina jeszcze dwa mecze - z Lokomotiwem oraz Cajasolem.

Spartak Sankt Petersburg - Stelmet Zielona Góra 81:54 (18:17, 22:7, 25:18, 16:12)

Spartak: Zach Wright 17 (8 as), Vladimir Dragicevic 14, Joshua Carter 13, Lukas Mavrokefalidis 11, Fiedor Dmitriew 10, Darius Johnson-Odom 7, Nikita Kurbanow 6, Jarosław Koroliew 3, Janis Strelnieks 0, Aleksandr Kniaziuk 0.

Stelmet: Dejan Borovnjak 14, Oliver Stevic 10, Kamil Chanas 8, Walter Hodge 8, Marcin Sroka 8, Rob Jones 3, Łukasz Seweryn 3, Mantas Cesnauskis 0, Milos Lopicic 0.

Komentarze (103)
avatar
mistrz drugiego planu
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To był debiut w pucharach i wypadł prócz tych porażek z Ruskimi drużynami dobrze. Teraz już będą mogli się skoncentrować na wywalczeniu mistrzostwa, a później Europa na najwyższym poziomie ! 
avatar
bachus
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma sensu rozdzierac szat,czy też miećjakies pretensje do naszej ekipy.Po porosto natrafilismy na zespó znacznie mocniejszy,ekipe z potężnym budżetem,a co za tym idzie dysponujaca lepszymiza Czytaj całość
Dau
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Wiekszosc komentarzy trzeba blokowac bo takie dno prezentujecie, to juz nie jest miejsce pomeczowej dyskusji tylko tablica napinki wiecznych frustratow. Kroluje zawisc i zazdrosc, brawo osiagne Czytaj całość
avatar
kokojamboo
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Szkoda zawsze to polski zespół mimo iz za nimi nie przepadam. 
avatar
Alejandro
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No to pora wracać do żużla. Powrót "wiernych" fanów wyczekiwany pewnie w okolicach Play off ;)