Pierwsza kwarta jedynego środowego spotkania w WNBA nie zapowiadała tak znakomitego spotkania, gdyż Mercury wygrały ją 13:10. Worek z punktami jednak rozwiązywał się z każdą kolejną kwartą i tak ostatnie 10 minut Minnesota Lynx wygrała 37:32, jednak w całym meczu poniosła porażkę 103:96.
Kluczowym dla losów meczu wydawała się być seria zdobytych punktów przez Mercury w trzeciej kwarcie. Lynx najpierw mozolnie odrabiały straty z pierwszej połowy, którą przegrały 40:26. W trzeciej kwarcie było już tylko 61:59, a duża w tym zasługa Anny DeForge, która trafiła czterokrotnie z rzędu zza linii 6,25. W tym momencie Mercury zanotowały run 10:0 (w tym 6 oczek Pondexter) i zdołały odskoczyć na 12 punktów. Taka przewaga utrzymywała się do praktycznie do samego końca. Dopiero w ostatniej minucie przyjezdne zbliżyły się do Mercury.
Na 28 sekund przed końcową syreną po punktach Seimone Augustus było tylko 97:94 dla aktualnych mistrzyń. Kolejne akcje przyniosły jednak dwa punkty z linii rzutów osobistych Kelly Miller oraz stratę ekipy z Minneapolis, która została zamieniona po raz kolejny na punkty przez Phoenix.
Liderką teamu z Arizony była Diana Taurasi, która pojedynek zakończyła z dorobkiem 32 punktów i 7 zbiórek. 20 punktów dodała Miller, a 18 Cappie Pondexter. W drużynie Minnesoty 27 punktów zdobyła Augustus, a 23 oczka były dziełem DeForge.
Dzięki tej wygranej Mercury zachowały iluzoryczne szansę na awans do play off, gdyż mają 3 mecze straty do będącej na czwartej, premiowanej awansem do play off, ekipy Sacramento Monarchs. Również Minnesota Lynx walczy o udział w play off. Rysice tracą do Monarchiń 2 mecze.
Phoenix Mercury - Minnesota Lynx 103:96 (13:10, 27:16, 31:33, 32:37)
Phoenix: D.Taurasi 32, K.Miller 20, C.Pondexter 18, L.Willingham 14, K.Mazzante 6, B.Smith 5, L.Pringle 4, B.Farris 2, O.Scott 2
Minnesota: S.Augustus 27, A.DeForge 23, N.Anosike 14, C.Wiggins 11, C.Houston 8, N.Moore 6, L.Harding 5, N.Ohlde 2, K.Rasmussen 0, N.Quinn 0, V.Hayden 0
