Cichy bohater Wikany Startu

O zwycięstwo z AZS Politechniką BIG-PLUS Poznań byłoby zdecydowanie trudniej, gdyby nie dobra postawa koszykarza, który dotychczas nie zachwycał formą.

Do tej pory Bartosz Ciechociński był drugoplanową postacią w ekipie Wikany Startu. Najdłużej przebywał na parkiecie w meczu z WKS Śląskiem Wrocław - niespełna kwadrans, jednak swoją postawą nie udowadniał, że zasługuje na większe zaufanie ze strony sztabu szkoleniowego. Potrafił jednak w wielkim stylu przerwać ten impas w starciu z "polibudą".

21-letni skrzydłowy zdobył w sobotę 13 punktów, czyli więcej niż we wszystkich dotychczasowych meczach! Błysnął nie tylko skutecznością, ale przede wszystkim zaangażowaniem w grę. - W końcu dostałem trochę więcej minut, zacząłem częściej trafiać i jestem zadowolony - podkreśla były zawodnik Novum Lublin.

Dobrą postawę Ciechocińskiego docenił trener. Jego zdaniem to świetny prognostyk przed dalszą częścią sezonu, który pozwoli zawodnikowi mocniej uwierzyć we własne umiejętności. - Bartek bardzo dobrze się zaprezentował. Życzyłbym sobie, a przede wszystkim jemu, żeby cały czas rozgrywał takie mecze i był bardziej pewnym punktem drużyny. On jest troszeczkę zestresowany, przestraszony. Chociaż fizycznie jest to kawał chłopa, to brakuje mu pewności. Mam nadzieję, że ten mecz pozwoli mu okrzepnąć i stać się pełnowartościowym zmiennikiem - ocenia Dominik Derwisz.

Komentarze (0)