Drużyny WNBA wracają na parkiety, a wraz z nimi Małgorzata Dydek!

Drużyny z ligi WNBA wracają do pracy! Po miesięcznej przerwie spowodowanej występem olimpijskiej drużyny na Igrzyskach w Pekinie, gdzie zresztą wywalczyła złoty medal po raz czwarty z rzędu, drużyny wracają by rozegrać najważniejsze mecze w sezonie. Przed nami końcówka niesamowicie ciekawego sezonu zasadniczego i faza play off, która wyłoni XII mistrza WNBA.

Transfery

W czasie kiedy liga miała przerwę, managerowie drużyn starali się jak najlepiej wzmocnić kadry swoich teamów. I tak do Detroit Shock trafiła bardzo doświadczona Taj McWilliams-Franklin z Washington Mystics. 37-letnia zawodniczka rozgrywa bardzo dobry sezon i ma wzmocnić siłę podkoszową ekipy Billa Laimbeera, która ma walczyć o mistrzostwo ligi. W przeciwnym kierunku poszła rookie Tasha Humphrey, Eshaya Murphy oraz wybór w drafcie 2009. McWilliams-Franklin ma wypełnić lukę po kontuzjowanej Cheryl Ford, która doznała kontuzji eliminującej jej z gry do końca sezonu.

Czasu nie marnowali również w Connecticut. Najpierw uaktywniono kontrakt Erin Phillips, która razem z kadrą Australii wywalczyła srebrne medale olimpijskie w Pekinie. Australijki (za wyjątkiem Lauren Jackson) nie mogły występować w WNBA przed Igrzyskami, dlatego dopiero teraz Phillips zadebiutuje w tym sezonie w barwach Słońc. Kolejnym wzmocnieniem ekipy z Connecticut jest Rosjanka Svetlana Abrosimova, która również wróciła z Pekinu z medalem – Rosja wywalczyła brązowe krążki.

Swoją kadrę wzmocniła również najsłabsza drużyna w lidze Atlanta Dream. Team, który debiutuje w WNBA zdołał pozyskać rozgrywającą Nikki Teasley, która jeszcze niedawno występowała w stołecznej drużynie Washington Mystics.

Najbardziej interesujący kontrakt do fanów w Polsce został podpisany w Los Angeles. Barwy ekipy Sparks będzie bronić polska środkowa Małgorzata Dydek! Popularna Margo podpisała umowę w środę i już w dzisiejszym meczu ma szansę na debiut w barwach swojej nowej drużyny w konfrontacji przeciwko Sacramento Monarchs. Po zakontraktowaniu Margo, rekordzistki wszechczasów ligi WNBA pod względem ilości bloków, siła podkoszowa ekipy LA musi budzić szacunek, gdyż w Sparks grają już dwie złote medalistki z Pekinu: Lisa Leslie i Candace Parker.

Medalistki wracają do pracy

Podczas gdy zawodniczki miały przerwę olimpijską i spokojnie sobie trenowały przygotowując się do najważniejszych meczy w sezonie, dwunastka wybranek Anny Donovan walczyła w Pekinie o honor reprezentacji USA. Dodajmy, że honoru broniły bardzo dzielnie i z Igrzysk Olimpijskich po raz czwarty z rzędu Amerykanki powróciły ze złotymi medalami. W pierwszej serii gier po powrocie będzie można zobaczyć na parkiecie 10 z 12 złotych medalistek olimpijskich. Dzień odpoczynku więcej będzie miała zawodniczka Detroit Shock Katie Smith i Minnesoty Lynx Seimone Augustus.

W pierwszej serii spotkań w przerwie w czwartkową noc zmierzą się:

Indiana Fever – Connecticut Sun

New York Liberty – Chicago Sky

Phoenix Mercury – San Antonio Silver Stars

Seattle Storm – Houston Comets

Los Angeles Sparks – Sacramento Monarchs

Sezon zasadniczy w WNBA kończy się 14 września, dlatego nie ma już czasu na wpadki drużyn, które celują w awans do fazy play off, a później w mistrzostwo ligi. Na razie w najlepszej sytuacji są zespoły Connecticut Sun i San Antonio Silver Stars, które prowadzą w swoich konferencjach. Obie drużyny mają jednak zaledwie pół meczu przewagi nad swoimi najgroźniejszymi rywalkami. Liga w tym roku jest niezwykle wyrównana. Wystarczy dodać, że w konferencji zachodniej każda z ekip ma szansę na awans do play off.

Tabela konferencji wschodniej:

Connecticut Sun 16-10

New York Liberty 15-10

Detroit Shock 16-11

Indiana Fever 12-14

Washington Mystics 10-16

Chicago Sky 8-17

Atlanta Dream 3-24

Tabela konferencji zachodniej:

San Antonio Silver Stars 18-9

Seattle Storm 17-9

Los Angeles Sparks 15-12

Sacramento Monarchs 15-12

Houston Comets 14-12

Minnesota Lynx 13-13

Phoenix Mercury 12-15

Po nazwie zespołu aktualny bilans meczy wygranych I przegranych

Źródło artykułu: