Pierwsze takie derby - zapowiedź meczu Trefl Sopot - Start Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotni wieczór w Ergo Arenie dojdzie do pojedynku pomiędzy Treflem Sopot a Startem Gdynia. Faworytem tego spotkania są sopocianie, ale młody zespół z Gdyni może napsuć gospodarzom sporo krwi.

W tym artykule dowiesz się o:

Sopoccy koszykarze świetnie rozpoczęli tegoroczny sezon. Najpierw na początek pokonali w meczu o Superpuchar Polski pokonali na wyjeździe Asseco Prokom Gdynia 74:69. Następnie gracze Żana Tabaka odprawili z gwizdkiem w Ergo Arenie Polpharmę Starogard Gdański. Wygrali pewnie 87:65. - Zdobycie Superpucharu, pokonanie Polpharmy daje nam pewność, że po tych zwycięskich sparingach jesteśmy silną drużyną, ale możemy być jeszcze silniejsi. Chcemy być także taką solidną grupą trzymającą się razem i dobrze grająca, ale na to potrzeba trochę czasu - twierdzi Marcin Stefański, zawodnik Trefla Sopot.

Mimo wygranych chorwacki szkoleniowiec Trefla nie jest do końca zadowolony z postawy swoich graczy, widząc jeszcze kilka mankamentów w ich grze. - Trener przeważnie skupi się na zespołowej obronie, dobrym zastawianiu własnej tablicy, powrót do obrony. Takie podstawy rzeczy, oczywiście gra jeden na jeden - dodaje Adam Waczyński, skrzydłowy ekipy z Sopotu.

Sopocianie szybko zapomnieli o tych wygranych i już od poniedziałku zaczęli przygotowywać się do meczu ze Startem Gdynia. Gospodarze nie lekceważą rywala, bo zdają sobie sprawę z tego, że gdynianie to nieobliczalny zespół. - Myślę, że jest to zespół bardzo nieobliczalny. Są to zawodnicy zlepieni z Polonii 2011 Warszawa, Politechniki. Start to taki zespół, który w każdym meczu jest w stanie nawiązać walkę. Takie młode wilki, grają bardzo dużo szybkim atakiem. W składzie są także doświadczeni graczy tacy jak Grzegorz Mordzak, Tomasz Andrzejewski, Tomasz Wojdyła - ocenia Adam Waczyński.

Start Gdynia w pierwszej kolejce mierzył się z Asseco Prokomem Gdynia. Gracze Davida Dedka świetnie rozpoczęli ten pojedynek, bo do przerwy niespodzianie prowadzili 33:29. Później jednak z zawodników Dedka uszło powietrze, co skrzętnie wykorzystał Asseco Prokom, który wygrał 76:60.

Po meczu trener Dedek był jednak bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników. - Zagraliśmy dziś dobre spotkanie, rozpoczęliśmy w szybkim tempie. W drugiej połowie Asseco przyspieszyło i już nic na to nie potrafiliśmy poradzić - stwierdził po meczu opiekun Startu Gdynia.

Warto odnotować, że w tygodniu do drużyny Startu dołączył nowy gracz. Mierzący 217 cm Boris Rothbart został nowym środkowym. Bośniak w poprzednim sezonie występował w zespole z Ljublany, gdzie grał nawet w rozgrywkach Euroligi.

Początek sobotniego meczu rozpocznie się o godzinie 18.00 w hali Ergo Arena.

Źródło artykułu: