Dariusz Maciejewski: Musimy rzucić na szalę zaangażowanie i serce do gry

Gorzowskie koszykarki rozpoczną w sobotę rywalizację w FGE. Trener Akademiczek zdaje sobie sprawę, że nie są jeszcze optymalnie przygotowani do ligi. Na co będzie stać gorzowianki na inaugurację?

Przygotowania gorzowskiego zespołu trwają niemal od początku sierpnia. W tym czasie Akademiczki były na obozie w Szklarskiej Porębie, a także uczestniczyły w dwóch turniejach towarzyskich i w Mistrzostwach Polski AZS. Początkowo jednak trener Dariusz Maciejewski nie mógł korzystać ze swoich podstawowych zawodniczek. - Największy pożytek z przygotowania będą miały młode zawodniczki, one przeszły ośmiotygodniowy cykl przygotowań. Zaliczyły obóz w górach, było też dużo pracy indywidualnej - stwierdził szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ.

Poza obozem w górach to właśnie w Krakowie podczas MP AZS gorzowski zespół opierał się głównie na młodzieży. - Te młode zawodniczki skorzystają najbardziej. Trzon zespołu zbierał się z powodów finansowych bardzo późno. Do końca nie wiedzieliśmy na co nas będzie stać - komentował trener Akademiczek. Jak na starcie ligi wygląda sytuacja gorzowianek? - W tej chwili mamy problem jeżeli chodzi o zgranie, organizację gry i zrozumienie siebie. To jest bolączka, którą trzeba jak najszybciej zneutralizować - dodał Dariusz Maciejewski.

W gorzowskim zespole pierwsza piątka będzie niemal zupełnie inna niż w poprzednim sezonie. Najpierw do kadry dołączyły dwie Polki: Agnieszka Makowska i Aleksandra Drzewińska, a dopiero niedawno przyleciały Amerykanki. - Nie jest proste zbudować prawie całkowicie nowy zespół w oparciu o zawodniczki, które nie mają wybitnych umiejętności, a są to solidne dziewczyny - ocenił szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ. - Dwie Amerykanki są z nami od dwóch tygodni, a Sybil Dosty jest od tygodnia - dodał.

Na inaugurację Akademiczki we własnej hali podejmą Widzew. - Przeciwnik trudny, bo zgrany. Właściwie trzon zespołu pozostał niezmieniony, doszły pojedyncze ogniwa. Jest to doświadczony zespół - powiedział na temat rywala Dariusz Maciejewski. W poprzednim sezonie łodzianki wygrały w Gorzowie 76:69. - Mamy w pamięci ten mecz. Ten zespół pokazał nam w zeszłym roku, że potrafi grać w koszykówkę i musimy bardzo uważać - dodał trener gorzowianek.

A na co stać Akademiczki? - Nie jesteśmy jeszcze w optymalnej dyspozycji - odparł krótko Maciejewski. W jaki sposób więc gospodynie muszą się przeciwstawić łodziankom? - Musimy rzucić na szalę przede wszystkim wielkie zaangażowanie, serce do gry i to, co wypracowaliśmy do tej pory. Jeżeli to wystarczy to super - tłumaczył trener KSSSE AZS PWSZ. - Mam nadzieję, że zdrowi i pełni zaangażowania przystąpimy do spotkania. Wierzę, że wygramy - zakończył Dariusz Maciejewski.

Komentarze (0)