Wielki awans Gortata w rankingu!

Prestiżowy amerykański serwis sportowy ESPN co roku publikuje ranking najlepszych graczy w NBA. W tym roku Marcin Gortat uplasował się rekordowo wysoko.

Jeszcze rok temu najlepszy zawodnik reprezentacji Polski w eliminacjach do EuroBasketu 2013 sklasyfikowany został na 86. miejscu. Wtedy jednak polskie media uznały to za sukces - nigdy wcześniej nasz rodak nie znalazł się w pierwszej setce rankingu organizowanego przez ESPN.

W tym roku jednak, głównie dzięki wyróżniającym się występom w Phoenix Suns, "Polish Hammer" awansował aż na miejsce 57., a więc przesunął się w górę aż o 29 miejsc! Być może niedługo zapuka do ścisłej 50 najlepszych graczy na świecie, jak czasem nazywa się ten ranking.

Jak odczytywać taką, a nie inną pozycję Polaka? Tuż przed nim, na 56. miejscu znalazł się David West, jeden z członków legendarnej już "Klasy 2003", uznawany za lidera Indiany Pacers oraz czołowego silnego skrzydłowego w NBA. Z kolei tuż za Marcinem Gortatem znalazł się nie kto inny, a historyczny, bo pierwszy europejski numer jeden Draftu 2006, włoski środkowy Andrea Bargnani, który miał być dla Toronto Raptors "drugim" Dirkiem Nowitzkim.

Gortat zostawił też w polu między innymi Brooka Lopeza, centra Brooklyn Nets , który był w ubiegłym sezonie niezwykle ważnym zawodnikiem swojej ekipy i znalazł się w najlepszej dziesiątce tzw. wskaźnika Usage Rate.

Ta prestiżowa nominacja z pewnością powinna zmotywować Polaka do jeszcze lepszych występów. Postawa w tegorocznych eliminacjach napawa optymizmem. W mediach pojawiają się obawy, czy bez pomocy Steve'a Nasha w grze pick-n-roll Gortat będzie równie efektywny w kończeniu akcji, jednak Polak zapowiada, że łatwo broni nie złoży.

Ranking ESPN tworzony jest przez największych specjalistów od koszykówki w Stanach Zjednoczonych. W głosowaniu biorą udział tuziny dziennikarzy z sieci telewizyjnych, portalu internetowego, rozgłośni radiowych, statystyków oraz wszelkich podmiotów powiązanych z marką ESPN. Wśród nich znajdują się takie nazwiska jak Royce Young, Jack Ramsay, Kevin Arnovitz, Marc Stein, JA Adande, Bruce Bowen, Larry Coon czy Henry Abbott.

Komentarze (11)
daveed
19.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
za lidera Pacers uważany jest Granger albo Hibbert jak już. 
avatar
yuno
18.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Już bym prędzej Karnowskiego widział w NBA. Warunki ma teraz sam musi sobie resztę wypracować. 
avatar
Kaczka
18.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do MG to zobaczymy co pokaże w tym sezonie bez Nasha... 
avatar
Kaczka
18.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
De Puta Madre
17.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ponitka?? Haha... Wolne żarty...