Pierwotnie sztab szkoleniowy kadry liczył, iż może uda mu się dojść do pełni sprawności na weekendowy turniej i tym samym spędzić na parkiecie co najmniej kilka minut. Taki scenariusz byłby o tyle korzystny, że drużyna wystąpi przy własnej publiczności, a to automatycznie zwiększa presję wyniku nawet w przypadku towarzyskich potyczek.
Tymczasem, występujący ostatnio w lidze hiszpańskiej zawodnik nadal zwiedza gabinety lekarskie i według aktualnej wersji pojawi się dopiero za kilka dni, tuż przed spotkaniami w Bambergu, które zakończą cykl przygotowawczy biało-czerwonych.
Najistotniejszy jest jednak fakt, że podczas zmagań eliminacyjnych raczej go nie zabraknie.
Po co były badania przed zgrupowaniem? Aby instytut miał zarobek? A Lampce powiedziano: "ty ćwić z nimi i gadaj mi co oni mówią o Czytaj całość