Spurs rozpoczęli zgodnie z planem

San Antonio Spurs zgodnie z planem zwyciężyli Los Angeles Clippers 108:92 na inaugurację rywalizacji w półfinale Zachodu. Ostrogi wygrały piąty kolejny mecz w play off i 15 z rzędu wliczając w to sezon zasadniczy.

Spurs powrócili do rywalizacji w play off po siedmiu dniach odpoczynku (łatwa wygrana w serii przeciwko Jazz 4:0), z kolei Clippers zagrali po raz szósty w ostatnich 11 dniach. Warto podkreślić, że zespół z Miasta Aniołów po siódmym meczu przeciwko Memphis Grizzlies od razu poleciał do Teksasu na dwa mecze z Ostrogami.

Mimo zmęczenia i urazów liderów (Griffin, Paul) goście stawiali mocny opór faworyzowanym Teksańczykom przez całą pierwszą połowę. Po chwili odpoczynku podopieczni Gregg Popovich włączyli jednak piąty bieg i odskoczyli rywalom.

26 punktów i 10 zbiórek uzbierał weteran Tim Duncan, a 22 oczka dołożył Manu Ginobili. - To są play offy, tutaj gra się fizycznie. Spodziewaliśmy się tego, więc od początku postawiliśmy na ofensywę i atakowanie kosza przy każdej nadarzającej się okazji - powiedział Duncan.

Spurs byli tego dnia świetnie dysponowali w rzutach z dalekiego dystansu, trafiając 13 z 25 trójek. Kiedy przewaga Clippers spadała poniżej 10 punktów, gospodarze szybko brali się do roboty i cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

- Nie potrafiliśmy ich zatrzymać. Tempo, które narzucili było dla nas zbyt mocno. Na początku meczu graliśmy całkiem dobrze, później przytrafiło nam się kilka niecelnych rzutów i oni złapali swój rytm. Nie można jednak liczyć, że taka drużyna jak San Antonio nie wykorzysta przewagi w zbiórkach i naszych strat - analizował Vinny Del Negro, trener Clippers.

Niespodziewanym liderem w szeregach gości okazał się Eric Bledsoe, autor 23 punktów. 15 oczek dołożył Blake Griffin, który przyznał, że jest zdrowy w 80 proc. Słabiej z kolei spisał się Chris Paul, który wywalczył tylko sześć punktów (3/13 z gry). Miał co prawda 10 asyst, lecz również pięć strat.  

Mecz numer dwa w czwartek, ponownie w San Antonio.
San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers 108:92 (29:29, 28:20, 30:23, 21:20)

(T. Duncan 26 (10 zb), M. Ginobili 22, K. Leonard 16 - E. Bledsoe 23, C. Butler 15, B. Griffin 15)

Stan rywalizacji: 1:0 dla San Antonio

Komentarze (3)
avatar
Al Paczino
16.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
heeh Pruchin:) No SAS w mega formie, Duncan-Parker-Gino wszyscy zdrowi, wypoczęci i spokojnie przejda Clippers jak sadze. Nie chce glosno tego mowic ale to chyba najpowazniejszy kandydat do tyt Czytaj całość
avatar
Pruchin
16.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DREWNOCHRONY W PLAY OFF 2012 5:0 NADCHODZI KONIEC ŚWIATA! 
avatar
Sheldon zdobywca
16.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak jak w tytule:P GO SPURS