Karlis Muiznieks (trener Trefla): Zagraliśmy bardzo dobry mecz, jesteśmy niezmiernie szczęśliwi z awansu. Wszyscy moi zawodnicy pokazali waleczny charakter, grali też świetnie w obronie, jak i w ataku. Nie było nam łatwo, a wygraliśmy dwa mecze w przeciągu trzech dni na bardzo trudnym terenie. W finale chcemy pokazać się z jak najlepszej strony.
Filip Dylewicz (gracz Trefla): Zagraliśmy znakomite zawody. Nie spodziewałem się, że nasza skuteczność za trzy punkty będzie na poziomie 66 procent. To naprawdę rewelacyjny wynik, dlatego też Turów miał problem, aby nawiązać z nami równorzędną walkę. Cieszę się, że cała drużyna dała z siebie wszystko i nikogo z nas nie przerosła ogromna ranga tego starcia. Udowodniliśmy, że pomimo kryzysu, jesteśmy w stanie walczyć o mistrzostwo Polski. Zrealizowaliśmy minimum założeń i do finału podejdziemy bez zbędnych obciążeń. Może to przynieść bardzo ciekawe skutki.
Jacek Winnicki (trener PGE Turowa): Trefl rozpoczął mecz od bardzo mocnego uderzenia, grał na imponującej skuteczności rzutów za trzy i kontrolował wysokie prowadzenie. Gracze gości nie pozostawili złudzeń, kto tego dnia był lepszy. Przez całą rywalizacje walczyliśmy, chcieliśmy uzyskać awans do finału, niestety się nie udało. Trzy spotkania było bardzo wyrównane, w dwóch z nich mieliśmy szczególną szanse na zwycięstwo. Czwarty mecz wyjątkowo nam nie wyszedł. Zrobimy jednak wszystko, aby wywalczyć medal.
Konrad Wysocki (kapitan PGE Turowa): Pod koniec rundy zasadniczej mieliśmy kilka problemów. To był moment, który mocno nas zabolał i nie mobilizował do walki. Dopiero w pewnym momencie, zrozumieliśmy o co walczymy, a także jak powinniśmy mobilizować się i przygotowywać do danego pojedynku. Gdy rozpoczęły się play-offy, pokazaliśmy, że chcemy i naprawdę potrafimy grać w koszykówkę. Byliśmy bardzo zmobilizowani, w ćwierćfinale pokazaliśmy przecież dobry basket. Teraz postaramy się wywalczyć brąz. Do samego końca chcemy walczyć o zwycięstwa.
Wyjątkowa skuteczność - komentarze po meczu PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot
- Zagraliśmy znakomite zawody. Nie spodziewałem się, że nasza skuteczność za trzy punkty będzie na poziomie 66 procent. To naprawdę rewelacyjny wynik - mówił po awansie do finału Filip Dylewicz, skrzydłowy Trefla Sopot.