Zawodnik schodząc do szatni uderzył z impetem w szybkę skrzynki, w której znajdowała się gaśnica, przez co dosyć poważnie rozciął sobie rękę. Zgodnie z doniesieniami zespołu, ranę Stoudemire'a oglądał specjalista. Nie obyło się bez drobnego zabiegu, który na pewno wykluczy zawodnika z gry w meczu nr 3. Nie wiadomo jednak, czy jego przerwa nie potrwa dłużej.
Najgorszy scenariusz zakłada, że reprezentant Knicks nie pojawi się już na parkiecie w tej serii spotkań. Bez niego szanse Knicks, których sytuacja i tak nie jest wesoła, spadają jeszcze bardziej.
Teraz rywalizacja przenosi się do Madison Square Garden. Jeżeli nowojorczycy marzą jeszcze o nawiązaniu walki z Heat, koniecznie muszą wygrać kolejne spotkanie.
Stoudemire nie wystąpi w kolejnym meczu
Knicks przegrywają z Heat już 0:2. Na domiar złego po ostatnim pojedynku sporą niefrasobliwością wykazał się Amar'e Stoudemire, który nabawił się kontuzji przez własną głupotę.