Derby dla Szczecina - relacja ze spotkania AZS Radex Szczecin - Spójnia Stargard

Stało się. Znamy zwycięzców sobotniego pojedynku pomiędzy lokalnymi rywalami. Akademicy wygrali w hali SDS ze Spójnią Stargard Szczeciński 75:69. Tym samym rewanżując się za ubiegłoroczne derby.

Pierwsze punkty w tym arcyważnym spotkaniu zdobył Łukasz Pacocha. Był to początek zrywu akademików, który później kontynuował Maciej Sudowski. Kapitan akademików praktycznie w pojedynkę doprowadził do tego, że na tablicy wyników, po pięciu minutach gry, widniał rezultat 12:2. Od tego stanu punktowego rozpoczęła się pogoń gości, którzy za sprawą dobrej dyspozycji Tomasza Ochońko oraz Tomasza Stępnia doprowadzili do remisu. Na dwadzieścia sekund przed końcem tej kwarty koszykarze ze Stargardu Szczecińskiego wygrywali nawet dwoma punktami, lecz celnym rzutem z dystansu równo z końcową syreną popisał się Łukasz Pacocha. Po pierwszej ćwiartce 19:18 dla szczecinian.

Drugie dziesięć minut to początkowo skuteczna wymiana ciosów. Jednak wraz z ucieczką czasu, z wynikiem uciekali podopieczni trenera Wojciecha Zeidlera. Działo się tak za sprawą bardzo dobrej gry zespołowej akademików. Kolejnym atutem szczecinian w tej kwarcie były rzuty z dystansu. Ważne trójki w tej odsłonie meczu trafili Jerzy Koszuta oraz Maciej Sudowski. W drużynie gości, zza linii 6.75 m. w tej kwarcie rzucili Hubert Pabian oraz Filip Dylik. Po pierwszej bardzo emocjonującej połowie 39:31 dla AZS-u Radex Szczecin.

Kwarta numer trzy, po raz kolejny przyniosła nam wyrównane widowisko. Na punkty podopiecznych trenera Tadeusza Aleksandrowicza, skutecznie odpowiadali szczecinianie. W drużynie gości w trumnie szalał Wiktor Grudziński, który w tej odsłonie meczu zdobył, aż 8 punktów. Akademicy, po raz kolejny grali bardzo zespołowo. Jednak najwięcej punktów w trzeciej ćwiartce spotkania w barwach szczecińskiej drużyny zdobył Krzysztof Mielczarek. Jakby tego było mało, ten podkoszowy zawodnik AZS-u zanotował jeszcze dwa bardzo efektowne bloki. Po trzydziestu minutach gry, na prowadzeniu wciąż podopieczni trenera Wojciecha Zeidlera - 56:52.

Przewagę wypracowaną przez trzydzieści minut meczu, w pierwszych sekundach decydującej kwarty, celnym rzutem za trzy zniwelował Adam Parzych. Fakt ten sprawił, że już i tak wysokie emocje, sięgnęły zenitu. Jednak błędy własne koszykarzy ze Stargardu Szczecińskiego oraz nieskuteczność w rzutach - zarówno tych za trzy, jak i tych z półdystansu - przyczyniły się do tego, że AZS Radex Szczecin ponownie wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie. Tej, tak ciężko wypracowanej przewagi gospodarze sobotnich derbów już nie oddali. Warto wspomnieć jeszcze o efektownym bloku Karola Pytysia, który kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu, wybił drużynie przyjezdnej zwycięstwo z głowy. Czwarte zwycięstwo AZS-u Radex Szczecin stało się faktem. Szczecinianie wygrywają ze Spójnią Stargard Szczeciński 75:69.

Najskuteczniejszymi zawodnikami tego spotkania zostali Łukasz Pacocha - 22 punkty, oraz Adam Parzych - 14 oczek. Gdyby nie kilkunastu kibiców drużyny przyjezdnej, którzy pomylili imprezy, całe derby można byłoby uznać za niezwykle udane. Byliśmy świadkami zażartej walki do samego końca spotkania oraz wielkich emocji.

AZS Radex Szczecin - Spójnia Stargard Szczeciński 75:69 (19:18; 20:13; 17:21; 19:17)

AZS: Pacocha 22, Sudowski 14, Pytyś 11, Mielczarek 10, Dudek 5, Koszuta 5, Balcerek 3, Raczyński 3, Zarzeczny 2, Majcherek Maciej.

Spójnia: Parzych 14, Ochońko 13, Dylik 10, Grudziński 10, Bodych 6, Pabian 3, Wojdyr 2.

Źródło artykułu: