Podczas losowania par półfinałowych, Wisła trafiła na zespół z Polkowic, natomiast gdyński Lotos zmierzy się z toruńską Energą, która awans do najlepszej czwórki wywalczyła sobie w ubiegły wtorek.
Podczas ViaSMS.pl CUP w półfinałowym meczu z Energą Toruń możemy spodziewać się nie lada emocji. W tym sezonie oba zespoły zmierzyły się ze sobą zaledwie raz. W Toruniu, po bardzo zaciętym spotkaniu lepszy okazał się zespół gospodarzy, który zwyciężył różnicą 10 punktów 89:79.
Czy gdyńskiej drużynie uda się zrewanżować za tamtą porażkę? Gdzie można doszukiwać się siły broniącej Pucharu Polski drużyny? Energa Toruń do grona czterech uczestników ViaSMS.pl CUP dołączyła wygrywając wszystkie sześć meczów, odprawiając u siebie i na wyjeździe kolejno Widzew Łódź, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. oraz Tęczę Leszno. Wszystkie te spotkania pokazały, że aby myśleć o finale Pucharu Polski, Lotos musi przystąpić skoncentrowany od początku i gotowy do walki od pierwszej do ostatniej minuty. - Porażka z Energą może pokrzyżować nam plany jeżeli chcemy zająć drugie miejsce Ford Germaz Ekstraklasie. Mam nadzieję, że po dobrym spotkaniu uda nam się wygrać i zrewanżować za tamtą porażkę - powiedział manager Lotosu Gdynia, Maciej Schwarz.
Gdyby dziś naprzeciw siebie stanęły zespoły z Gdyni i Torunia to najprawdopodobniej pierwsze piątki drugiej oraz czwartej drużyny Ford Germaz Ekstraklasy, wyglądały by następująco: w Lotosie Constance Jinks , Magdalena Ziętara, Jolene Anderson, Geraldine Robert oraz Aneika Henry, zaś w toruńskiej Enerdze Leah Metcalf, Jazmine Sepulveda, Emilia Tłumak, Julie Page oraz Adeola Wylie lub Jelena Maksimovic.
Porównując statystyki obu drużyn nie można się dziwić, że oba zespoły zajmują tak bliskie siebie miejsca w tabeli. Kto najbardziej wpływa na tak dobre wyniki? W toruńskiej Enerdze w ostatnich spotkaniach znakomicie prezentuje się Jazmine Sepulveda. Amerykanka, która występuje na pozycji rzucającego obrońcy zdobywa średnio 16,4 punktu mając przy tym 4,4 zbiórki oraz 2,8 asysty. Warto również wspomnieć, iż jest ona najskuteczniejszą koszykarką w całej Ford Germaz Ekstraklasie. Naprzeciwko niej, najprawdopodobniej zobaczymy Magdalenę Ziętarę. 19-letnia , gdyńska koszykarka, która w ubiegły weekend zdobyła brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorek Starszych z VBW GTK Gdynia, w tym sezonie prezentuje znakomitą formę. Ziętara notuje średnio 6 punktów, 2,4 zbiórki oraz 2,5 asysty w każdym spotkaniu i z całą pewnością będzie chciała stanąć na drodze do kolejnego udanego meczu Sepulvedy.
Zacięta rywalizacja będzie się toczyć również na pozycji rozgrywających. Obie amerykańskie play-makerki prezentują odmienne style gry. Leah Metcalf w tym sezonie ma średnią ponad 12 punktów oraz 5 asyst w każdym meczu, zaś Constance Jinks w swoich zaledwie 6 spotkaniach, które rozegrała w barwach gdyńskiego Lotosu ma średnią 1,8 asysty oraz 8,8 punktów. Ciekawie zapowiada się również rywalizacja "trójek". Zarówno Jolene Anderson, jak i Elimia Tłumak znakomicie rzucają zza linii 6,75. Nikt w Gdyni nie zapomniał jeszcze ostatniego meczu pomiędzy tymi dwiema drużynami, kiedy to Tłumak trafiając 6 z 6 oddanych rzutów "za trzy", a w sumie mając 28 punktów przypieczętowała w hali "Spożywczaka" zwycięstwo podopiecznych Emedina Omanica. Jednak to, w jakiej formie będzie ona w czasie półfinałowego meczu trudno ocenić, tak samo, jak również ciężko przewidzieć jak zaprezentuje się Anderson. Amerykanka bardzo dobre mecze, w których zdobywa ponad 20 pkt miesza ze słabszymi, w których na jej koncie nie można zapisać więcej niż kilku "oczek". Jednak gdy jest już w formie, gdyńscy kibice mogą być spokojni o losy swojej drużyny w każdym spotkaniu.
Zacięta walka będzie się toczyć również w strefie podkoszowej. Na pozycji silnej skrzydłowej w Enerdze zobaczymy Julie Page. Brytyjka, która w trakcie sezonu dołączyła do zespołu z Torunia notuje średnio 14,2 punktu oraz 6,4 asysty w każdym meczu i jest dziewiątą punktującą naszej ligi oraz zajmuje 10 miejsce w klasyfikacji evaluation. Nie będzie miała ona jednak łatwo. Naprzeciw niej stanie MVP ostatniej kolejki FGE oraz najskuteczniejsza zawodniczka Lotosu - Geraldine Robert. Francuska skrzydłowa, która zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji evaluation oraz drugie wśród najskuteczniejszych zawodniczek jest w szczytowej formie. Notując średnio 15,9 punktu oraz 7,5 zbiórek Robert w dużej mierze przyczynia się do dobrych wyników Lotosu. Czy i tym razem dzięki jej znakomitej grze szala zwycięstwa przechyli się na stronę gdyńskiej drużyny? Jeżeli pomoże jej w tym Aneika Henry, to jest to bardzo prawdopodobne. Ze średnio 14 punktami oraz 7 zbiórkami, Henry plasuje się drugiej pozycji w zestawieniu evaluation oraz 10 wśród najlepiej punktujących. Nie będzie miała ona jednak łatwego zadania. Amerykance przyjdzie się zmierzyć z Adeolą Wylie - najnowszą koszykarką broniącą barw Energi, która w swoich trzech meczach notowała średnio 4 punkty oraz 4 zbiórki lub Jeleną Maksimović, która zdobywa średnio 16,4 punktu oraz 8 zbiórek w każdym meczu. Zapewne wszyscy kibice pamiętają zaciętą walkę pomiędzy Henry a Maksimović w spotkaniu w toruńskim "Spożywczaku".
Nie można zapominać również o rezerwowych obu drużyn. W zespole Energi Toruń Weronika Idczak notuje 6,5 punktu, 3 zbiórki, 2,4 asysty, zaś Bridgette Mitchel dokłada 10,6 punktu i 6 zbiórek. Jeszcze lepiej prezentuje się ławka rezerwowych gdyńskiego Lotosu. Adrijana Knezevic (7,9 punktu, 3,1 asysty), Natalia Plumbi (3 punkty, 2,8 asysty), Magdalena Kaczmarska (2,5 pkt) oraz Kinga Bandyk (1,8 punktu, 1,3 zbiórki) są silnym ogniwem gdyńskiej drużyny i w każdym meczu pełnią ważną rolę. - Dziewczyny po dość intensywnym początku roku otrzymały 3 dni wolnego a już od poniedziałku mocno pracują przed najważniejszymi meczami w sezonie. Mam nadzieję, że w ten sposób przygotowania do Pucharu Polski przyniesie nam wymierne rezultaty w postaci zwycięstwa w meczu półfinałowym a później finałowym - dodał Maciej Schwarz.
Równie ciekawie zapowiada się walka w drugiej parze. Wisła Kraków, która zapewniła sobie awans do Final Eight Euroligi Kobiet zmierzy się z CCC Polkowice. Kto znajdzie się w finale ViaSMS.pl CUP? Przekonamy się już w sobotę. - Wisła Can Pack Kraków po ostatnim awansie do Final Eight wydaje się być głównym pretendentem do tytułu Mistrza Polski ,a organizacja finału Pucharu Polski nobilituje ją również do walki o trofeum w tym sezonie. Nie będzie to jednak łatwa walka, gdyż drugi zespół euroligowy - CCC Polkowice również ma duże szanse na jego zdobycie. Tak więc walka w tej parze będzie bardzo interesująca.
Półfinały zaplanowano na sobotę na godzinę 15:30 (Wisła - CCC) oraz 17:30 (Lotos - Energa). Finał rozegrany zostanie w niedzielę o 17:45 a transmisję będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport.