AZS Koszalin po dwóch przegranych spotkaniach znowu wygrał. Tym razem Akademicy pokonali w Tarnobrzegu miejscową Siarkę. Wydaje się, że kryzys drużyna ma już za sobą i pod wodzą nowego szkoleniowca ekipa z Pomorza będzie grała jeszcze lepiej. - Mamy jeszcze sporo problemów, głównie z brakami kadrowymi. Niestety parę rzeczy zdarzyło się poza mną. Doszła jeszcze kontuzja Łączyńskiego i musieliśmy sobie radzić w Tarnobrzegu bez tego koszykarza. Myślę, że zawodnicy starali się i zostawili sporo zdrowia na boisku. To nam dało bardzo ważne zwycięstwo - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opiekun AZS Andrej Urlep.
Wiele mówiło się ostatnio, że zespół z Koszalina może opuścić Stefhon Hannah. Tego gracz nie pojawił się w składzie na mecz z Siarką. Wszelkie wątpliwości co do jego gry w zespole z Pomorza rozwiał Urlep. - Tego gracza nie będzie już w Koszalinie. To jest zawodnik, który nie chciał grać pod drużynę. Grał bardzo indywidualnie i chciał się raczej bawić na boisku. Dla takich ludzie nie ma miejsce w drużynie - dodał trener Akademików.
Hannah jest trzecim kolejnym zawodnikiem, który opuścił AZS po objęciu posady szkoleniowca przez byłego selekcjonera polskiej kadry. Urlep stwierdził jednak, że wcześniejsze odejścia nie były zależne od niego. - Nie należy wiązać tych odejść z moim przejęciem drużyny. Lekić i Strickland już mieli wcześniej dogadane odejście z zespołu. Chciałem zatrzymać tego drugiego gracza, ale to była jego decyzja, że odszedł. Zamiast Lekicia z kolei jest Eziukwu. O tych roszadach ja nie decydowałem. Mnie można przypisywać jedynie odejście Hannaha - kontynuuje.
Wobec ubytków kadrowych włodarze klubu wraz z trenerem będą musieli poszukać nowych koszykarzy, aby zespół mógł rywalizować w walce o play off. Czasu nie zostało już zbyt wiele, a wakatów w ekipie jest sporo. - Cały czas szukamy. Wiemy, że musimy się wzmocnić. Ta kadra, którą mamy jest zbyt wąska. Rozglądamy się za nowymi zawodnikami. Mam nadzieję, że szybko coś znajdziemy. Wiemy o tym doskonale, że z tą kadrą nie damy rady awansować do play off. W większości będziemy szukać zawodników z Polski, albo takich, którzy mają polski paszport. Planujemy także zatrudnić jednego gracz z zagranicy. Szukamy graczy na wszystkich pozycji. Brakuje nam rozgrywającego i strzelca - powiedział szkoleniowiec Akademików.
Ostatnio nieco zawodzi mający był motorem napędowym drużyny J.J. Montgomery. Ten zawodnik kilka sezonów temu grając Górniku Wałbrzych był jednym z najlepszych graczy ligi. Teraz po dobrym początku i kilku naprawdę świetnych występach nie prezentuje się już tak dobrze. Nie musi się jednak obawiać o swoje miejsce w kadrze. - Nie znałem tego gracza wcześniej. To jest jednak typ takiego walecznego zawodnika, bardzo pracowity. Stara się bardzo i na pewno zostanie w naszej drużynie - zakończył Andrej Urlep.