Uciekinier z Gdyni radzi sobie nieźle w NBA

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Alonzo Gee był czołowym graczem Asseco Prokomu Gdynia w rozgrywkach Euroligi i Ligi VTB. W listopadzie wrócił jednak do USA, a z klubem pożegnał się za pomocą SMS-a. Teraz Gee z powodzeniem gra w NBA.

W czterech meczach Cleveland Cavaliers 24-latek grał średnio prawie pół godziny. W tym czasie notował 10,3 pkt, 3,5 as. i 3,3 zb. W minioną noc Kawalerzyści pokonali 98:82 New Jersey Nets, a były zawodnik Asseco Prokomu zapisał w swoich statystykach 11 pkt (3 trójki), 3 zb., 3 as. i 2 prz. Ekipa z Cleveland radzi sobie przyzwoicie, mając na swoim koncie 2 wygrane i 2 porażki.

Dziennik Bałtycki zacytował wypowiedź Austina Carra (zdobył ponad 10 tys. punktów w NBA, aktualnie jest komentatorem) z bloga o Alonzo Gee: - Alonzo wykonał kawał ciężkiej pracy od zakończenia poprzedniego sezonu. W klubie chcieli, by poprawił swój rzut i to właśnie zrobił. W innych elementach też jest całkiem dobry. Potrafi bronić, dobrze biegać, podawać. Na boisku robi wiele pożytecznych rzeczy.

Jak 24-latek prezentuje się w NBA? Oficjalna strona rozgrywek w piątkowym meczu z Indianą Pacers wyróżniła przechwyt Gee jako "przechwyt dnia". Zobacz tą akcję:

Źródło artykułu: