Spotkań, które wzbudzą sporą dawkę emocji w tej kolejce jest kilka. Są mecze na szczycie tabeli, jest pojedynek dobrze spisujących się zespołów, które są objawieniami i są też derby. W Gorzowie Wielkopolskim wszyscy jednak oczekują pasjonującego widowiska pomiędzy miejscowymi Akademiczkami a drużyną mistrza kraju. Wisła Can-Pack Kraków po dziesięciu zwycięstwach jedzie z zamiarami, aby dopisać kolejne. Gorzowianki chcą sprawić niespodziankę, jak to było nie tak dawno, gdy pokonały Lotos.
W ostatnim tygodniu obie ekipy rozegrały pojedynki z rybnickim zespołem. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza pokonały w lidze rywalki ze Śląska, a szkoleniowiec nie krył zadowolenia z postawy swojego zespołu. - Dążymy właśnie do tego, żeby grać tak przez cały mecz. Bardzo agresywnie i bardzo twardo w obronie - mówił po ostatnim meczu ligowym Hernandez. Gorzowianki w poniedziałek zmierzyły się z rybniczankami w ramach Pucharu Polski. - Lepiej jest grać niż tylko trenować - stwierdził po tym spotkaniu Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec Akademiczek.
Trener KSSSE AZS PWSZ uważa, że sobotnie spotkanie będzie bardzo trudne i ten mecz trzeba umiejętnie rozegrać. - Na pewno szykujemy specjalną taktykę. Żeby pokonać Wisłę Kraków trzeba dobrze rozegrać ten mecz taktycznie - zdradził Maciejewski. Szkoleniowiec koszykarek z miasta położonego nad Wartą zaznacza, że w zespole mistrza Polski próżno jednak szukać słabych punktów. - Słabych punktów tak naprawdę w tym zespole nie ma. Ta drużyna jest bardzo ograna i udowadnia to doskonałą grą, zarówno na parkietach polskiej ligi, jak i w Eurolidze - ocenił rywalki.
W ostatnim spotkaniu Wisły, meczu Euroligi, odpoczywała Joanna Czarnecka z powodu drobnego urazu kolana. Nie jest też pewne czy ta zawodniczka wystąpi w sobotę w Gorzowie. Jednak na pewno każdą ewentualność trzeba brać pod uwagę. - Myślę, że jesteśmy nieźle przygotowani. Pozostaje kwestia realizacji i czy ten plan wypali - dodał na temat przygotowania własnego zespołu Maciejewski. Drużyna z Krakowa to przede wszystkim wielkie gwiazdy, takie jak Nicole Powell czy Erin Phillips. Przy takim składzie rywalek ciężko jest nawet myśleć o nawiązaniu równorzędnej walki.
Gorzowianki pokonały niedawno Lotos, jednak ten zespół, który także gra w Eurolidze, prezentuje się nieco słabiej na poziomie krajowym. - Wisła prezentuje wyższy poziom od Lotosu - porównał obie te ekipy trener KSSSE AZS PWSZ. - Zawodniczki Wisły są większymi indywidualnościami niż te, które są w Lotosie - dodał na temat rywalek Dariusz Maciejewski.
Sobotnie spotkanie na pewno przyciągnie fanów żeńskiego basketu do hali w Gorzowie. Czy jednak będą oni świadkami świetnego widowiska? I czy będą mogli cieszyć się ze zwycięstwa swojego zespołu? Ciężko stawiać na Akademiczki. Wisła jest wciąż niepokonana. Jednak ten sezon nieraz udowodnił, że zdarzają się niespodzianki. Czy jednak zdarzy się aż taka niespodzianka? Naszpikowana gwiazdami Biała Gwiazda zostanie zatrzymana przez młode zawodniczki gorzowskiego klubu?
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Wisła Can-Pack Kraków / sobota, godz. 18:00