Przypomnieć o swojej wartości - zapowiedź meczu Rosa Radom - AZS Radex Szczecin

Po porażce w Toruniu i spadku w ligowej tabeli, koszykarze radomskiej Rosy chcą przypomnieć o swojej sile i tym, że założone przed sezonem cele nie prysną niczym mydlana bańka. Najbliższą okazję do zrehabilitowania się podopieczni trenerów Piotra Ignatowicza i Marka Łukomskiego będą mieli już w środę, gdy podejmą AZS Radex Szczecin.

W tym artykule dowiesz się o:

Po porażce w mieście Mikołaja Kopernika Rosa spadła na siódme miejsce w ligowej tabeli i obecnie ma tyle samo punktów (12) na koncie co najbliższy rywal, ósmy AZS Radex Szczecin.

Zadanie do łatwych wcale należeć jednak nie będzie. Radomianie zagrają bowiem osłabieni brakiem Rafała Glapińskiego. - Ma uraz nadgarstka i jutro na pewno nie wystąpi - informuje Michał Wolczyk, rzecznik prasowy Rosy. Niestety, to nie koniec kontuzji w szeregach podopiecznych Piotra Ignatowicza i Marka Łukomskiego. - Podczas meczu w Toruniu cios w krtań otrzymał Hubert Radke. Pojawiła się opuchlizna, był z tym u lekarza i decyzję co do występu podejmie tuż przed rozpoczęciem spotkania z AZS-em - dodaje nasz rozmówca.

Ponadto na staw skokowy narzeka Michał Nikiel. Tu sytuacja jest jednak bardziej optymistyczna i prawdopodobnie skończy się na zabezpieczeniu kostki. Center będzie mógł więc zagrać w środę.

- Morale zostało mocno nadszarpnięte. Przegraliśmy dwa ważne mecze i obecnie znajdujemy się w tabeli na takim miejscu, na jakim być nie powinniśmy. Zrobimy więc wszystko, aby zwyciężyć ze Szczecinem - kończy Michał Wolczyk.

Jedno jest pewne - emocji w środę nie powinno zabraknąć. Wszak akademicy posiadają w swym składzie jednego z najlepszych strzelców I ligi, Łukasza Pacochę. Początek środowego spotkania Rosa Radom - AZS Radex Szczecin o godz. 18-tej w hali przy ul. Narutowicza.

Komentarze (0)