- To bardzo dobra sytuacja. Nie wiem, jak byśmy się już teraz regenerowali - przyznaje Aleksandrowicz. Jego zespół w trzy tygodnie rozegrał pięć spotkań, w tym dwa kosztujące Spójnię wiele sił. Trudne warunki postawiły drużyny z Radomia i Siedlec. Wobec tego w ostatnim meczu widoczny był spadek formy, co jednak nie przełożyło się na końcowy rezultat.
Na szczęście dla lidera I ligi terminarz jest korzystny, gdyż przewiduje teraz dwutygodniową przerwę. Spójnia będzie pauzować w 6. kolejce, dzięki czemu Koszykarze mogą liczyć na chwilę wytchnienia. - Z czystym sumieniem daję im dwudniowy urlop. W poniedziałek i wtorek jesteśmy bez treningów - wyjaśnia szkoleniowiec stargardzkiej ekipy.
Mimo, że dwa kolejne mecze dzieli długi weekend, który przypada na przełom miesiąca zespół będzie pracował według własnego planu, szczegółowo opracowanego przez duet szkoleniowców. - To nie ma znaczenia. Weekendy nas nie interesują. Jesteśmy w zupełnie innym rytmie niż w normalnej pracy - zauważa Aleksandrowicz. - Od poniedziałku do wszystkich świętych łącznie z sobotą i niedzielą mamy zaplanowaną pewną jakość treningową, która zmieni charakter pracy. Może na moment wybije nas z rytmu, ale chcemy przede wszystkim odciążyć mięśnie, które bardzo ciężko ostatnio pracowały w koszykówce - dodaje.
Często jednak dłuższy okres bez walki o ligowe punkty nie wpływa dobrze na jakość prezentowaną przez zespół. Doświadczony trener wierzy, że teraz będzie inaczej. - Mam nadzieję, że nie wybije nas to z rytmu. Na pewno musimy zmienić charakter pracy. Ruszyć inne mięśnie i się odświeżyć - kończy.