Torwar nie przestraszył Inżynierów

Na Torwarze rozgrywki Tauron Basket Ligi zainaugurowali koszykarze Politechniki Warszawskiej. W poprzednim sezonie podopieczni Mladena Starcevicia grali w malutkiej hali AWF-u, zmiana obiektu młodych koszykarzy jednak nie przestraszyła.

W pierwszej lidze mecze Inżynierów śledziło kilkaset osób, a w minioną niedzielę na czterotysięcznym Torwarze zajęta była ponad połowa miejsc.

- Na pewno nikt się nie przestraszył - zapewnia Piotr Pamuła. - Myślę, że dla każdego z nas był to pozytywny bodziec, ponieważ - jakby nie patrzeć - przed kilka lat istnienia naszego zespołu na mecze przychodziło niewielu kibiców. Teraz wiedzieliśmy, że pojawi się ich trochę więcej i dlatego tym, którzy przyszli, bardzo dziękujemy za pomoc - podkreśla reprezentant Polski.

Doping licznie zgromadzonej publiczności, zamiast paraliżować, w pierwszych minutach meczu poniósł gospodarzy, którzy w pewnym momencie prowadzili już nawet różnicą sześciu punktów. Ostatecznie mecz Inżynierowie przegrali wyraźnie, samo spotkanie było jednak godną reklamą Tauron Basket Ligi, a dodatkowym elementem atrakcyjnym dla kibiców okazała obecność na parkiecie szeregu aktualnych, byłych i - najpewniej - przyszłych reprezentantów Polski.

Jak niedzielne starcie i wpływ nowej hali na postawę zawodników ocenia najbardziej doświadczony gracz Politechniki, 36-letni Leszek Karwowski? - W żadnym wypadku się nie przestraszyli. Nie ma się czego bać, to są fantastyczni ludzie i przyszli tu po to, żeby grać. Padł rekord frekwencji, atmosfera była fantastyczna - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Zapraszamy na nasze kolejne mecze.

- Przerabialiśmy już ten scenariusz z siatkówką. Dajmy sobie szansę i myślę, że za rok, dwa zapełnimy Torwar - zapowiadała przed meczem z Treflem prezes Politechniki, Jolanta Dolecka. - Mam nadzieję, że ta dyscyplina także się odrodzi, bo warto, ludzie chcą ją oglądać. Wiele osób ostatnio do mnie dzwoniło, z różnych szkół. Ludzie pytali się, jak zdobyć bilety, jak dostać się na spotkanie - relacjonowała w trakcie przedmeczowej konferencji prasowej.

W zależności od dostępności obiektów, Politechnika swoje mecze rozgrywać będzie także na Arenie Ursynów i - w dalszej części sezonu - w hali Koło. Pięć najbliższych spotkań Inżynierowie zagrają na wyjeździe, a w stolicy ponownie zagoszczą pod koniec października. Ich rywalem będzie Zastal Zielona Góra.

Komentarze (0)