Szanowny Panie Ministrze,
Zwracam się do Pana jako senator RP z prośbą o wyjaśnienie sprawy, która od kilku dni bulwersuje całe polskie środowisko sportowe.
Tuż przed rozpoczęciem sezonu ligowego, 2 września 2011 r., władze koszykówki zwolniły drużynę Asseco Prokom Gdynia z rozgrywek rundy zasadniczej Mistrzostw Polski. W komunikacie czytamy, że decyzję tę podjął Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki S.A. wraz z Radą Nadzorczą Polskiej Ligi Koszykówki S.A. oraz Zarządem Polskiego Związku Koszykówki. Moje pytanie brzmi: jakie stanowisko wobec tego absurdalnego i godzącego w dobro polskiej koszykówki zapisu zamierza zająć Ministerstwo Sportu i Turystyki? Czy zostaną podjęte działania zmierzające do odwołania tej fatalnej dla polskiej koszykówki decyzji, podjętej przez instytucję dotowaną z budżetu państwa i mającą służyć dobru dyscypliny?
Paragraf 75, ustęp 8 Regulaminu Współzawodnictwa Sportowego PZKosz z 2011 roku stwierdza: Nieuczestniczenie przez drużynę z jakichkolwiek powodów od początku rozgrywek mistrzowskich powoduje automatyczne przesunięcie tej drużyny od nowego sezonu do rozgrywek szczebla wojewódzkiego. Tymczasem PZKosz wbrew ww. regulaminowi nie tylko nie degraduje Asseco Prokomu Gdynia, ale wręcz przeciwnie, bez fazy eliminacyjnej jaką jest runda zasadnicza, zapewnia tej drużynie miejsce wśród walczących o medale. Mam nadzieję, że Ministerstwu uda się wyjaśnić, jaką drogą została podjęta powyższa decyzja (czy Zarząd PZKosz podjął w tej sprawie uchwałę)?
Oznacza to bowiem w praktyce:
- naruszenie podstawowej zasada „fair-play”, mówiącej, że w rywalizacji sportowej wszyscy uczestnicy zawodów startują na równych prawach,
- przez 9 miesięcy (licząc od ostatniego meczu finału 2010/2011 do powrotu APG do gry w tzw. „szóstkach” drużyna nie zagra w ramach polskiej ligi,
- w sezonie 2011/2012 drużyna z Gdyni w ogóle nie pojawi się w ośmiu miastach, które reprezentowane są w Ekstraklasie i nie podejmie rywalizacji z klubami z tych miast,
- dokonuje się wyboru wątpliwego prestiżu prywatnej ligi międzynarodowej VTB kosztem mozolnie budującej swoją markę PLK.
Mamy zatem do czynienia z decyzją ewidentnie godzącą w dobro polskiej koszykówki, niemoralną, nie fair, nie dającą się obronić z ekonomicznego i marketingowego punktu widzenia.
Nie znajduję jej żadnych pozytywnych aspektów i żadnych pozwalających ją uzasadnić argumentów.
To działanie jawnie szkodzące polskiej koszykówce. Rozumiejąc potrzebę autonomii związków sportowych, w tym PZKosz, nie mogę akceptować działania związku jako prywatnego folwarku działaczy. Dlatego proszę Pana Ministra o reakcję w tej sprawie.
Łączę wyrazy szacunku,
Andrzej Person
Senator RP