WNBA: Storm na deskach, Kobryn bez punktów

Dość niespodziewanie koszykarki Seattle Storm nie zdołały nawiązać żadnej walki w Indianapolis, gdzie starły się z tamtejszymi Fever. Ewelina Kobryn nie zdołała wspomóc swojej drużyny punktami. W innych meczach efektowną wygraną nad Los Angeles Sparks odniosły zawodniczki Phoenix Mercury notując na swoim koncie 101 punktów.

Storm bez Lauren Jackson to jednak nie to samo, o czym można było się przekonać minionej nocy. Sama Sue Bird to za mało. Swoją szansę otrzymała natomiast Ewelina Kobryn, która na parkiecie przebywała prawie 3 minuty. W tym czasie nie udało jej się zdobyć punktów (0/2 z gry), miała za to przechwyt i stratę.

W Indianapolis królową parkietu była Jessica Davenport, która zdominowała podkoszową strefę i poprowadziła Fever do efektownej wygranej. - Ona zdecydowanie w tym sezonie gra doskonale - krótko podsumowała występ swojej koleżanki z drużyny Tamika Catchings.

Trener Fever Lin Dunn po meczu niesamowicie zadowolona była z postawy swoich rezerwowych. - Dostaliśmy niesamowite wsparcie z ławki. Nieczęsto przecież można się pochwalić 26 punktami z ławki. To bardzo dobry wynik - powiedziała po spotkaniu.

Do pierwszej piątki Fever "wskoczyła" Erin Phillips, która zamieniła kontuzjowaną Briann January. - Mam dużo pewności i wiary w siebie. Naprawdę bardzo ciężko trenuję. W zespole mam dodatkowo pełno supergwiazd wokół siebie, które mi pomagają i sprawiają jednocześnie, że moje życie jest dużo łatwiejsze - powiedziała po meczu Australijka, która na swoim koncie zapisała 7 punktów, 6 asyst, 4 zbiórki i 3 przechwyty.

Bohaterką dnia z pewnością można nazwać natomiast Sylvię Fowles, która w pojedynkę zdominowała pojedynek Chicago Sky z Washington Mystics. Fowles wywalczyła 34 punkty (10/16 z gry) i 16 zbiórek, a jej Sky wygrało różnicą 13 oczek.

Wyniki:

Indiana Fever - Seattle Storm 78:61 (23:18, 19:9, 16:20, 20:14)

(J.Davenport 15, T.Catchings 11, T.Smith 10 - S.Bird 21, S.Cash 13, L.Willingham 8)

Chicago Sky - Washington Mystics 78:65 (15:12, 20:12, 19:17, 24:24)

(S.Fowles 34 (16 zb), E.Prince 14, T.Young 9 - M.Coleman 14, M.Ajavon 11, J.Thomas 11)

Phoenix Mercury - Los Angeles Sparks 101:82 (23:23, 19:27, 37:15, 22:17)

(D.Taurasi 20, C.Dupree 20, P.Taylor 16 - E.Hoffman 21, L.Pringle 12, D.Milton-Jones 11)

Źródło artykułu: