Zawsze w takich momentach nasuwa się pytanie, czy któraś z drużyn będzie chciała odpuścić mecz, żeby zagrać z tym, a nie innym rywalem. Takie praktyki są stosowane, ale nie wszyscy mogą sobie na nie pozwolić.
W niedzielę swoje mecze rozegrają drużyny z grupy F i tutaj na kombinowanie pozwolić nie mogą sobie Hiszpanki oraz Chorwatki. Obie drużyny zagrają ze sobą, a stawką tego meczu będzie wyjazd na ćwierćfinały do Łodzi, bowiem kto wygra, ten pozostaje w grze. Tutaj zatem nie ma mowy o kalkulowaniu.
Pole do popisu w tej kwestii będą miały z kolei Francuzki, które generalnie nie muszą wcale wygrywać meczu z Polkami. Trójkolorowe mogą zakończyć tą fazę tak na drugim miejscu, jak i trzecim lub czwartym. Nie wszystko tutaj zależy jednak od Francuzek, a jako, że grają jako pierwsze w niedzielę, mają małe pole manewru.
Najwięcej zależeć będzie od starcia pomiędzy Łotwą i Czarnogórą. Te pierwsze bowiem w razie zwycięstwa będą pierwsze, natomiast ewentualna porażka może zepchnąć je na trzecią pozycję. Podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa chcą jednak wygrać i poszukać w ćwierćfinale Rosji. - Chciałabym zagrać w ćwierćfinale z Rosją. Każdy chce zagrać i wyeliminować właśnie ten zespół - przekonuje Elina Babkina, jedna z liderek Łotwy. Dodatkowo na turnieju tym Rosjanki nie prezentowały niczego wielkiego aż do soboty, kiedy to ograły niepokonany dotychczas team z Czech i akcje tego zespołu mocno wzrosły.
Swoje w ostatnim meczu będą chciały również zrobić Czarnogórki. - Nie zamierzamy kalkulować. Przyjechałyśmy do Polski grać w koszykówkę i cieszyć się samym uczestnictwem na takiej imprezie. Zagramy swoją koszykówkę - przekonuje Jelena Dubljevic, skrzydłowa Czarnogóry, która na Women Eurobasket 2011 jeszcze nie przegrała.
Przegrywając mecz z Czarnogórą, Łotwa może wylądować na czwartym miejscu w grupie F. Stanie się tak, gdy swoje mecze wygrają Francuzki oraz Hiszpanki. Wtedy Łotyszki nie mają co liczyć na starcie z Rosją w ćwierćfinale, a ich rywalkami będą Czeszki lub Litwinki.
W zdecydowanie lepszym położeniu są drużyny występujące w grupie E, bowiem one swoje ostatnie mecze rozegrają w poniedziałek i wtedy będą mogły się "dopasować" do tabeli grupy F. W grupie "bydgoskiej" również nikt nie jest jeszcze pewny swojego miejsca. O pierwsze zagrają w bezpośrednim pojedynku Czeszki z Litwinkami. Cała reszta jest natomiast niewiadomą. Czy zatem w niedzielę i poniedziałek dojdzie do "dziwnych" sytuacji?
Harmonogram ostatnich meczów:
Francja - Polska (grupa F - niedziela)
Hiszpania - Chorwacja (grupa F - niedziela)
Łotwa - Czarnogóra (grupa F - niedziela)
Rosja - Wielka Brytania (grupa E - poniedziałek)
Czechy - Litwa (grupa E - poniedziałek)
Białoruś - Turcja (grupa E - poniedziałek)
Tabela grupy E
Msc | Drużyna | M | PKT | Z | P | Bilans |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Litwa | 4 | 8 | 4 | 0 | 272:235 |
2 | Czechy | 4 | 7 | 3 | 1 | 238:227 |
3 | Rosja | 4 | 6 | 2 | 2 | 264:258 |
4 | Białoruś | 4 | 6 | 2 | 2 | 229:226 |
5 | Turcja | 4 | 5 | 1 | 3 | 238:257 |
6 | Wielka Brytania | 4 | 4 | 0 | 4 | 205:243 |
Tabela grupy F
Msc | Drużyna | M | PKT | Z | P | Bilans |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Czarnogóra | 4 | 8 | 4 | 0 | 290:238 |
2 | Łotwa | 4 | 7 | 3 | 1 | 245:236 |
3 | Francja | 4 | 6 | 2 | 2 | 289:227 |
4 | Hiszpania | 4 | 6 | 2 | 2 | 256:265 |
5 | Chorwacja | 4 | 5 | 1 | 3 | 225:290 |
6 | Polska | 4 | 4 | 0 | 4 | 225:274 |