Początki współpracy gwiazdy Żaru LeBrona Jamesa z coachem Erikiem Spoelstrą nie były zbyt szczęśliwe. Między zawodnikiem a trenerem nie było chemii, a najwyraźniej ujawniło się to 27 listopada ubiegłego roku podczas przegranego meczu z Dallas Mavericks. Wówczas obaj panowie w trzeciej kwarcie skoczyli sobie do gardeł. Po tym wydarzeniu Spoelstra i James spotkali się i odbyli męską rozmowę. Coach Miami przyznał, że właśnie to spotkanie w grudniu 2010 roku było przełomem w ich stosunkach.
- To było upomnienie dla nas obojga, żebyśmy nasze niesnaski pozostawili na zewnątrz, a skupili się na tym, co jest rzeczywiste - wyjaśniał Spoelstra. - To był prawdopodobnie jeden z kroków, kiedy to zaczęliśmy rozwijać między sobą nić porozumienia i zaufania - dodał coach.
Spoelstra prowadzi Miami Heat w trzecim sezonie z rzędu, natomiast LeBron James trafił do Żaru przed tegorocznymi rozgrywkami z Cleveland Cavaliers.
Heat prowadzą w ćwierćfinale na Wschodzie z Philadelphią 76ers po dwóch spotkaniach 2-0. Kolejny, trzeci mecz już w najbliższy czwartek.