W pierwszym meczu Polonii z Resovią górą byli koszykarze z Podkarpacia. W decydujących momentach zimną krew zachował Grzegorz Płocica, po którego trójce gospodarze tamtego spotkania zapewnili sobie zwycięstwo 64:58. Poloniści przegrali, bo grali słabo w ataku i nie trafiali z czystych pozycji. Teraz zapowiadają srogi rewanż. - W Rzeszowie przegraliśmy mecz, który był do wygrania. Przez dłuższy okres czasu on się nam odbijał czkawką. Jak zagramy swoją grę na własnym parkiecie, nie tak jak w meczu z Sokołem, to powinniśmy wygrać. - mówi lider Polonii Marcin Dutkiewicz.
Polonia to drużyna własnego parkietu. Do środowego meczu z Sokołem podopieczni Mladena Starcevicia wygrali w Hali AWF wszystkie spotkania. Dopiero wicelider tabeli zdołał odczarować stołeczną halę. Teraz szczęścia spróbują ich sąsiedzi zza miedzy, z Rzeszowa. Resovia to drużyna środka tabeli, która o wiele lepiej czuje się, tak jak Polonia, we własnej hali. Liderami zespołu z Podkarpacia są center Piotr Miś (14,2 punktu, 8,5 zbiórki na mecz), silny skrzydłowy Mariusz Wójcik (12,7 punktu, 4,7 zbiórki na mecz) oraz rozgrywający Michał Baran (11,4 punktu, 6,7 asysty na mecz), który jest drugim podającym ligi. To an tych zawodników powinni zwrócić szczególną uwagę warszawianie. Wspomnianego wcześniej Płocicy Poloniści nie muszą się już obawiać, bo w połowie listopada opuścił Resovię z powodów poza sportowych.
- To nie będzie łatwy mecz, zresztą jak każdy dla nas w pierwszej lidze. - mówi trener Polonii, Mladen Starcević. Jego zespół mimo porażki w ostatniej kolejce z Sokołem będzie faworytem spotkania. Zwycięstwo w meczu z Resovią może przybliżyć beniaminka I ligi do pierwszego w historii play off. Stołeczni koszykarze jeśli myślą o grze w decydującej części sezonu, nie mogą sobie pozwolić na porażki z niżej notowanymi rywalami. By wygrać w sobotę, muszą przede wszystkim poprawić skuteczność z gry jak i z rzutów wolnych, a przede wszystkim wykorzystać swój największy atut ? młodość.
Początek meczu o godzinie 18.00 w hali Gier AWF przy ulicy Marymonckiej 34. Wstęp wolny.