Zachowanie ligowego bytu przez podopiecznych Arkadiusza Miłoszewskiego byłoby z pewnością jedną z największych niespodzianek trwającego sezonu. W rundzie zasadniczej zespół z Marymonckiej wygrał ledwie sześć spotkań, niżej w tabeli uplasowała się jedynie Victoria Wałbrzych. SKK - z którym Polonia mierzy się w play-out - przez cały sezon zwycięstw uzbierał dwanaście, dwukrotnie ograł też młodych warszawiaków. Do Siedlec stołeczny zespół jechał, by utrzeć nosa faworytowi. Plan wykonany został perfekcyjnie.
- Po ich stronie jest doświadczenie, my mamy jednak przewagę boiska. U siebie gramy znacznie lepiej, niż na wyjeździe - podkreśla w rozmowie ze SportoweFakty.pl Miłoszewski. Zwraca jednak też uwagę na fizyczną przewagę rywala, która zadecydowała o tym, że po niespodziewanym sobotnim zwycięstwie w Siedlcach, następnego dnia jego zespół nie miał wiele do powiedzenia. - Mam nadzieję, że tym razem się to nie powtórzy. Najważniejszy będzie pierwszy mecz, ten sobotni. Zrobimy wszystko, by go wygrać - zapewnia.

- U siebie gramy dużo lepiej, niż na wyjeździe - przekonuje Arkadiusz Miłoszewski
O wadze pierwszego starcia przekonany jest także Karol Dębski. - Kto je wygra będzie naprawdę blisko osiągnięcia celu. Osobiście wierzę, że pokonamy dwa razy Polonię i skończymy sezon już w Warszawie - przekonuje doświadczony skrzydłowy SKK. - W zespole nie ma nerwowej sytuacji, nawet nie było jej po pierwszym przegranym meczu. Pracujemy w pełnym spokoju z zamierzonym celem. Atmosfera jest bojowa i najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi i gotowi na walkę - dodaje, przekonany o sile swojej drużyny.
Tomasz Araszkiewicz będzie miał w stolicy do dyspozycji wszystkich zawodników, Miłoszewski z kolei nie będzie mógł skorzystać z usług Romana Szymańskiego i Filipa Nowickiego. - Wciąż są poza zespołem, do dwumeczu przystąpimy w tym samym składzie, który rywalizował w Siedlcach - zapowiada szkoleniowiec Polonii, zwracając uwagę na powrót do gry Adama Linowskiego. - Wciąż nie jest jeszcze w pełni sił, czas pracuje jednak na nasza korzyść i myślę, że w sobotę i niedzielę spisze się dużo lepiej, aniżeli w poprzednich meczach - nie kryje Miłoszewski.

Młodzi koszykarze Polonii liczą na kolejną niespodziankę
Mimo przewagi własnego parkietu, faworytami rywalizacji wciąż pozostają siedlczanie. Niespodziewane rozstrzygnięcie sprzed tygodnia dają jednak stołecznej drużynie nadzieję na sprawienie sensacji. W zespole gospodarzy tradycyjnie najwięcej zależeć będzie od Michała Jankowskiego, Michała Michalaka (w poprzedni weekend rzucili w sumie aż 71 punktów) i Wojciecha Glabasa, goście liczyć będą z kolei na Kamila Sulimę i Piotra Misia, który po kontuzji wraca do dobrej formy. Czy młodość zdoła pokonać doświadczenie?
Trzeci mecz play-out odbędzie się w hali przy Marymonckiej w sobotę o godzinie 15:00. Kolejne spotkanie dzień później o 18:30.