Zbigniew Majcherek, trener Radexu: Gdyby przed tym meczem ktoś mnie zapytał o wynik, w ciemno obstawiłbym zwycięstwo gospodarzy. Ja rozumiem, że przeciwnicy borykają się z kontuzjami, ale to jest sport. My też nieraz podchodziliśmy do meczu osłabieni kadrowo. Dziś byliśmy w dobrej dyspozycji rzutowej, potrafiliśmy wykorzystać błędy popełniane przez Asseco. W czwartej kwarcie graliśmy na większym luzie, bez presji. To wszystko zaprocentowało i mogliśmy cieszyć się z ważnej wygranej.
Leszek Marzec, trener Asseco II: Nękają nas choroby i kontuzje. Dziś nie grało dwóch zawodników z pierwszej piątki, którzy wygrali nam mecz w ubiegły weekend w Radomiu. Śmigielski chory, Mordzak kontuzja. Bez czołowej jedynki nie da się dobrze grać. Do tego słaba skuteczność. Radex na początku wypracował sobie przewagę, wykorzystał naszą niemoc, potrafił utrzymać wynik do końca.