Marcin Gortat: Potrzebowałem jednej kwarty

25 punktów i 11 zbiórek to dorobek Marcina Gortata w meczu z New Orleans Hornets. To pierwszy występ rezerwowego Phoenix Suns na poziomie przynajmniej 25/11 od 2001 roku. Takie zawody zaliczył wtedy Tony Delk.

W tym artykule dowiesz się o:

- W pierwszej połowie miałem trzy przewinienia na swoim koncie. Byłem pełen frustracji i miałem w sobie wiele złości skierowanej w stronę różnych osób na parkiecie. Jestem z siebie dumny, że poradziłem sobie z problemami - powiedział Marcin Gortat.

Łodzianin zaliczył kapitalną drugą połowę, w której zdobył swoje wszystkie punkty. Bardzo one pomogły pokonać Szeszenie z Nowego Orleanu. - Powiedziałem swojemu koledze z zespołu, że nie ma się czym przejmować, potrzebuję tylko jednej udanej kwarty i wszystko będzie dobrze - kończy polski center.

Oto jedna z efektownych akcji Gortata:

Komentarze (0)