Klasa przeciwnika nie przeraża lublinian, choć w lidze spisują się poniżej oczekiwań i na niej zamierzają skupić się najmocniej. - Będziemy grali tak, jak zawsze i wynik jest sprawą otwartą. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy dali w szatni zawodnikom zalecenie, że mamy przegrać ten mecz. Gramy i podejmujemy walkę - przekonuje Arkadiusz Pelczar.
W sobotę Olimp MKS Start przełamał pasmo ligowych porażek, więc sztab szkoleniowy nie będzie szafował siłami zmęczonych zawodników. W poniedziałkowy wieczór szansę zaprezentowania swoich umiejętności otrzymają ci koszykarze, którzy dotychczas grali mniej. - Wiadomo, że oszczędzamy naszych kluczowych zawodników. Dla nas najważniejsza jest liga. Mamy wąski skład. W ostatnim meczu byliśmy w dziesięciu, a graliśmy w siedmiu - nie ukrywa II trener Startu.
Awans do kolejnej fazy Pucharu Polski... skomplikowałby plany trenerów. Podczas niespełna miesięcznej pauzy w rozgrywkach I ligi zamierzają oni popracować nad formą drużyny. Poza tym, rywalizacja pucharowa skróciłaby przerwę świąteczną. - Liga kończy się 18 grudnia, a kolejne spotkanie jest 15 stycznia. Nie wiem, kto układał ten kalendarz, bo dla zawodników I-ligowych, którzy też grają co tydzień, mecz 22 grudnia nikomu nie jest potrzebny - uważa Pelczar.