9. kolejka ACB: Porażka Realu czyni Caję Laboral liderem, Walencja odzyskuje formę

Gdy po dziesięciu minutach meczu Caja Laboral Baskonia - Baquet Minorka goście prowadzili jednym punktem (16:15), z pewnością wielu fanów w hali Fernando Buesa Arena zastanawiało się czy to wina tego, że ich ulubieńcy grają po prostu bez polotu czy tego, że przyjezdni wznieśli się na poziom, którego dotychczas nie prezentowali.

Jak się okazało - zdecydowanie to pierwsze. Już bowiem od drugiej kwarty podopieczni Dusko Ivanovicia dominowali na parkiecie i stopniowo podwyższając swoje prowadzenie, ostatecznie pokonali słabszego, od co najmniej jedną klasę, rywala różnicą osiemnastu oczek, 79:61. Zwłaszcza defensywa koszykarzy z Kraju Basków może budzić respekt, wszak wyspiarska drużyna zdobywała kolejno tylko 16, 14, 16 i 15 oczek.

Po ostatniej syrenie zawodnicy Caji Laboral mogli sobie pogratulować. Tym bardziej, że po 9. kolejkach są jedynym zespołem na Półwyspie Iberyjskim, który może pochwalić się bilansem 8-1. Do niedawna podobny stosunek mieli zawodnicy Realu Madryt, lecz w niedzielę niespodziewanie przegrali na Wyspach Kanaryjskich 59:70. "Królewscy" lecieli do Gran Canarii po kolejną, pewną wygraną i wszystko wskazywało, że ją osiągną. Prezentowali co prawda dość siermiężną koszykówkę, ale bardziej wynikało to z tego, że spotkanie miało zdecydowanie defensywny charakter.

Real już po dziesięciu minutach miał pięć oczek zaliczki i dokładnie taką różnicą prowadził również przed ostatnią kwartą. W decydującej odsłonie podopieczni Ettore Messiny zagrali jednak katastrofalnie, pozwalając gospodarzom zdobyć aż 29 oczek. Dokładnie z takim dorobkiem zakończył spotkanie duet Taurean Green - Jaycee Carroll. Madrytczycy wyraźnie zapomnieli, że obaj Amerykanie potrafią zdobywać punkty seriami i zapłacili za to najwyższą cenę. Porażka zepchnęła ich na trzecią lokatę.

Spośród innych spotkań nie można nie zauważyć powrotu do wielkiej formy Power Electronics Walencja. Drużyna prowadzona do niedawna przez Manuela Husseina była tylko obiektem kpin i drwin, lecz po zatrudnienia Svetislava Pesicia wszystko się zmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Legendarny Serb poprawił przede wszystkim defensywę zespołu oraz chemię między koszykarzami. Efekt? Trzecie zwycięstwo (biorąc pod uwagę również to w środę na Panathinaikosem Ateny w Eurolidze) z rzędu, tym razem nad Lagun Aro w Gipuzkoi.

MVP 9. kolejki został Stanko Barać, który okrasił zwycięstwo Caji Laboral wspaniałym double-double w postaci 21 punktów (9/13 z gry, 3/4 za jeden) i 13 zbiórek. Pięć oczek i pięć zbiórek dla Baskonii zdobył ponadto naturalizowany Polak David Logan, który przebywał na parkiecie przez 23 minuty.

Wyniki 9. kolejki:

CAI Saragossa - Asefa Estudiantes Madryt 84:70 (22:23, 22:16, 16:13, 24:18)

(Barlow 16, Philip 16, Quinteros 13 - Granger 13, Sanchez 12, Caner-Medley 11, Asselin 10)

Gran Canaria 2014 - Real Madryt 70:59 (8:13, 20:18, 13:15, 29:13)

(Green 15, Carroll 14, Bramos 11 - Reyes 13, Tucker 13)

Meridiano Alicante - DKV Joventut Badalona 71:75 (18:22, 12:17, 22:20, 19:16)

(Doellman 21, Erdogan 13, Huertel 13, Stojić 13 - Franch 13, Robinson 13, McDonald 12, Trias 10)

Unicaja Malaga - Blancos de Rueda Valladolid 68:61 (20:18, 16:12, 15:19, 17:12)

(Freeland 15 (11 zb.) - Robinson 16)

CB Granada - Bizkaia Basket Bilbao 75:77 (24:18, 23:22, 10:19, 18:18)

(Stefansson 14, Gianella 13, Kurz 13, Karl 11 - Mumbru 18, Banić 15, Vasileiadis 14, Jackson 12)

Regal FC Barcelona - Assignia Manresa 70:57 (17:12, 24:17, 12:12, 17:16)

(Ingles 21, Lorbek 11 (12 zb.), Vazquez 10 - Slokar 14)

Caja Laboral Baskonia - Basquet Minorka 79:61 (15:16, 25:14, 23:16, 16:15)

(Barać 21 (13 zb.), Teletović 14, Huertas 13 - Torres 12, Huertas 11, Ciorciari 10, Radenović 10)

Lagun Aro Gipuzkoa - Power Electronics Walencja 75:82 (20:23, 13:19, 13:18, 29:22)

(Baron 17, Doblas 16 - Martinez 19, Javtokas 18)

Baloncesto Fuenlabrada - Cajasol Sewilla 81:68 (24:15, 14:14, 22:21, 21:18)

(Rabaseda 18, Valters 16, Manoildi 11 - Urtasun 12, Davis 10, Kirksay 10)

Tabela po 8. kolejce: