W nadchodzących rozgrywkach 29-letni koszykarz zarobi 17,8 miliona dolarów. Jest to ostatni rok z sześcioletniej umowy, którą podpisał w 2004 roku.
- Nie ma sensu odchodzić. Rozumiem jednak, że to jest biznes i wszystko się może wydarzyć. Zobaczymy jak potoczą się sprawy po zakończeniu rozgrywek - powiedział Andrej Kirilenko, który po zakończeniu swojej przygody w NBA zamierza wrócić do ligi rosyjskiej.
Jednak jak na razie skrzydłowy nie wie jak długo grać będzie w NBA. - Wydaje mi się, że będzie to kilka lat - oznajmił Kirilenko. Koszykarz nie chciał dokładnie określić ile czasu zamierza spędzić za Oceanem. Jego zdaniem wszystko będzie zależeć od potrzeb rodziny.
W poprzednim sezonie Rosjanin notował średnie na poziomie 11,9 punktu, 4,6 zbiórki i 2,7 asysty na mecz. Rozegrał 58 spotkań w trykocie Utah Jazz, których 35 zaczynał w pierwszej piątce.