MUKS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź (sobota godzina 16:00)
Wynik pierwszego meczu: 70:68 dla ŁKS-u
Pierwszy pojedynek tych drużyn dostarczył kibicom w Łodzi wielu emocji. Czy i tym razem będzie podobnie? Zawodniczki ŁKS-u z każdym kolejnym spotkaniem prezentują lepszą formę i to one wydają się być faworytem tego meczu. Drużyna z Poznania prezentuje jednak w tym sezonie nadzwyczaj dobrze i z pewnością po raz kolejny będą chciały sprawić niespodziankę. Liderką w drużynie prowadzonej przez Iwonę Jabłońską jest amerykańska rozgrywająca Okeisha Howard, która pomimo swojego malutkiego wzrostu potrafi zdobywać wiele punktów. Na plus pierwszą rundę z pewnością mogą również zapisać młoda Agnieszka Skobel oraz najbardziej doświadczona Ilona Mądra. Łodzianki do Poznania jadą po zwycięstwo, a przerwa świąteczno-noworoczna z pewnością przydała się najbardziej doświadczonej drużynie ligi. Takie zawodniczki jak Edyta Koryzna czy Sylwia Wlaźlak nabrały świeżości i w sobotniej potyczce będą w pełni gotowe do boju.
Wisła Can Pack Kraków - PKM Duda PWSZ Leszno (sobota godzina 17:00)
Wynik pierwszego meczu: 75:49 dla Wisły
Debiut leszczynianek w sezonie 2007/2008 nie wypadł okazale. Jednak w późniejszych meczach Duda pokazała się z bardzo dobrej strony i ostatecznie pierwszą rundę zakończyła na 3 miejscu. Drużyna Wisły oprócz wygranej w Lesznie, wygrała jeszcze 10 innych spotkań a przegrała tylko jedno, za to najważniejsze ? z Lotosem. To sprawiło, że krakowianki zakończyły rok 2007 na drugim miejscu. Wszystko wskazuje zatem na to, że mecz ten zapowiada się bardzo emocjonująco. Czy tak jednak będzie? Krakowianki już w pierwszym meczu wygrały zdecydowanie w Lesznie, grając na dodatek bez swojej liderki Anny DeForge. Ostatnie mecze pokazały jednak, że krakowskie zawodniczki dalekie są od swojej optymalnej dyspozycji. Niespodzianki jednak być nie powinno, a obrończynie tytułu powinny wygrać pewnie i wysoko. Do kadry Wisły po rocznej przerwie powróci amerykańska środkowa Kara Braxton, która w przerwie związała się umową z krakowską drużyną.
Arcus SMS PZKosz Łomianki - Cukierki Odra Brzeg (sobota godzina 17:30)
Wynik pierwszego meczu: 79:60 dla Cukierków
Mecz dwóch drużyn z dołu tabeli może dostarczyć emocji. Młoda drużyna z Łomianek dotychczas wygrała jedno spotkanie, natomiast Cukierki mają na swoim koncie o jedną wygraną więcej. To sprawia, że oba zespoły są sąsiadami w tabeli FGE. Tegoroczne rozgrywki po raz kolejny zupełnie nie toczą się po myśli drużyny z Brzegu. Ekipa, która miała walczyć o play offy spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Odra ma serię 9 kolejnych porażek i z pewnością będzie chciała przerwać tą fatalną passę. Kluczem do zwycięstwa w Łomiankach z pewnością może być postawa Amerykanek Joei Clyburn oraz Khaili Sanders, które nadawały ton grze Cukierków w pierwszej rundzie. Drużyna z Łomianek z pewnością będzie się starała odnieść drugą wygraną w sezonie.. i wcale nie stoi na straconej pozycji.
Lotos PKO BP Gdynia - INEA AZS Poznań (sobota godzina 18:15)
Wynik pierwszego meczu: 60:49 dla Lotosu
Ekipa Lotosu PKO BP Gdynia to aktualny lider rozgrywek. Dodajmy, że pozycję tą zajmuje całkowicie zasłużenie. Pierwszym noworocznym rywalem podopiecznych Romana Skrzecza będą akademiczki z Poznania. Gdynianki powinny wygrać ten mecz bez większych problemów i pozostać jedyną niepokonaną drużyną FGE. W pierwszym meczu w poznańskiej Arenie wicemistrzynie kraju wygrały różnicą 11 oczek, pomimo braku w składzie liderek zza oceanu Dominique Canty oraz Chamicque Holdsclaw. Teraz już w pełnym składzie i przed własną publicznością powinno być jeszcze łatwiej. Akademiczki z Poznania pierwszą rundę również zakończyły poniżej poziomu, który założono sobie przed sezonem. Podopieczne Romana Habera chciały by z pewnością rozpocząć nowy rok od wygranej, jednak to jest bardzo mało prawdopodobne. A wręcz wydaje się być rzeczą nieosiągalną..
KK AZS Jelenia Góra - CCC Polkowice (sobota godzina 18:35)
Wynik pierwszego meczu: 98:52 dla CCC
Pojedynek najgorszej drużyny FGE z zespołem, który był największą niespodzianką in minus pierwszej rundy. Jeleniogórzanki w pierwszej rundzie odniosły komplet porażek i nic nie zapowiada, żeby ta seria została przerwana. Akademiczki mają w swojej kadrze liderkę Natalię Małaszewską, jednak w pojedynkę niewiele może wskórać. Drużyna CCC, która przed sezonem zakładała sobie obronę brązowego medalu, była największym rozczarowaniem pierwszej rundy. Polkowiczanki grały słabo i przegrały aż 5 meczy. Wszyscy jednak zapowiadają, że w drugiej rundzie zobaczymy zupełnie odmienioną drużynę CCC, która włączy się w walkę o najwyższe cele. Mecz w Jeleniej Górze z pewnością da nam już wiele odpowiedzi co do dyspozycji polkowiczanek. Pierwszy mecz zakończył się pogromem. Jak będzie w sobotni wieczór? Patrząc na oba zespoły na papierze - wynik powinien być podobny do tego z meczu pierwszego.
UTEX ROW Rybnik - Energa Katarzynki Toruń (niedziela godzina 17:00)
Wynik pierwszego meczu: 84:77 dla ROW-u
Pojedynek jednej z rewelacji pierwszej rundy z drużyną, która rozczarowała. Beniaminek z Rybnika po znakomitej pierwszej rundzie zajmuje piątą pozycję w tabeli, a w pokonanym polu pozostawił już takie marki jak ekipy z Poznania czy Gorzowa Wielkopolskiego. Swój marsz podopieczne Mirosława Orczyka rozpoczęły właśnie w Toruniu, gdzie ROW pokonał faworyzowaną Energę 84:77. Nie do powstrzymania była wtedy Nikita Bell, która mecz zakończyła z 24 punktami i 19 zbiórkami. Jak będzie tym razem? Czy drużyna z Grodu Kopernika znajdzie antidotum na powstrzymanie Nikity? Od pierwszego meczu pomiędzy tymi drużynami w Toruniu doszło do wielu zmian. Obecnym trenerem jest Piotr Błajt, który zastąpił Adama Prabuckiego. Nową zawodniczką amerykańską jest LaToya Bond. Czy doda ona swojej drużynie energii? Rybniczanki w tym sezonie jeszcze nie przegrały przed własną publicznością. Czy passa ta zostanie podtrzymana? Ewentualne zwycięstwo ekipy ROW-u praktycznie przesądza losy obu drużyn w tegorocznym sezonie, czyli awans rybniczanek do play offów oraz brak w tej fazie rozgrywek ekipy z Torunia.