MŚ grupa B: 5-0 Amerykanów, 3. miejsce dla Brazylii

Z kompletem pięciu zwycięstw zakończyli pierwszą fazę koszykarskich MŚ Amerykanie. W czwartek bezproblemowo odprawili z kwitkiem Tunezję, wygrywając 92:57. W meczu decydującym o 3. miejscu Brazylia pewnie pokonała Chorwację 92:74.

W tym artykule dowiesz się o:

Tunezja na kolanach, teraz czas na Angolę

Tego się można było spodziewać. Spotkanie najlepszej i najgorszej drużyny w grupie B nie było widowiskiem najwyższej klasy, a i wynik był sprawą łatwą do przewidzenia. W pierwszej połowie przewaga Amerykanów nie była jeszcze tak widoczna, głównie z powodu słabej postawy w obronie podopiecznych Mike'a Krzyzewskiego. Aż pięć trójek w pierwszej połowie trafił Marouan Kechrid, w związku z czym wynik oscylował jedynie w granicach 5-6 punktów przewagi.

USA do pracy wzięło się po przerwie. Coraz lepsza skuteczność i agresywniejsza postawa w defensywie szybko przyniosły skutki. Prowadzenie zaczęło rosnąć z każdą kolejną minutą. Kapitalnie grał Eric Gordon (21 punktów), a efektownymi wsadami popisywał się Russel Westbrook.

Przewaga zbliżała się nawet do 40 oczek, lecz skuteczne akcje w końcówce Radhouane'a Slimane nieco zmniejszyły ostateczne deficyt. Team złożony z zawodników z NBA nie przegrał żadnego meczu w pierwszej fazie MŚ, a w 1/8 finału zmierzy się z Angolą - czwartym zespołem w grupie A.

USA - Tunezja

92:57

(19:13, 20:20, 24:13, 29:11)

USA: Eric Gordon 21, Kevin Durant 14, Russel Westbrook 14, Stephen Curry 13, Chauncey Billups 7, Danny Granger 5, Derrick Rose 4, Andre Iguodala 4, Kevin Love 4, Tyson Chandler 4, Rudy Gay 2, Lamar Odom 0.

Tunezja: Marouan Kechrid 15, Macram Ben Romdhane 11, Radhouane Slimane 9, Amine Rzig 9, Mohamed Hadidane 5, Atef Maoua 5, Mohamed Ghyaza 2, Mohamed Dhifallah 1, Salah Mejri 0, Marounan Laghnej 0, Nizar Knioua 0, Hamdi Braa 0.

Słowenia lepsza w meczu o nic

Słowenia była już pewna 2. miejsca, z kolei Iran miał zagwarantowaną 4. lokatę, wiec ich bezpośrednie starcie nie miało żadnego znaczenia dla układu grupy B. W związku z tym Memi Becirović dał odpocząć kilku swoim graczom (Udrih, Slokar), a pozostała dziesiątka spędziła na parkiecie sporo minut. Każdy z bałkańskich graczy dostał na zaprezentowanie się co najmniej 11 minut, co było doskonałym przeglądem przed zbliżającym się spotkaniem 1/8 finału.

Pojedynek był strasznie szarpany. Początkowo na prowadzenie wysforowali się faworyci, którzy wygrali premierową kwartę 19:6. Iran nie dawał jednak za wygraną i odrabiał straty w drugiej i czwartej kwarcie. Niestety bilans strat okazał się większy od korzyści, w związku z czym, to Słowenia zgarnęła dwa oczka.

18 punktów dla triumfatorów zgromadził Goran Dragić. Wśród pokonanych brylował jak zwykle Hamed Hadadi, autor 15 oczek i siedmiu zbiórek. Bałkański team zmierzy się w 1/8 finału z Australią, Iran jedzie do domu.

Słowenia - Iran

65:60

(19:6, 7:17, 24:11, 13:26)

Słowenia: Goran Dragić 18, Miha Zupan 15, Bostjan Nachbar 10, Sani Becirović 10, Gasper Vidmar 4, Jaka Laković 4, Jaka Klobucar 2, Primoż Brezec 2, Hasan Rizvić 0, Goran Jagodnik 0.

Iran: Hamed Haddadi 15, Arsalan Kazemi 13, Asghar Kardoust 9, Javad Davari 7, Saeid Davarpanah 7, Mahdi Kamrani 5, Hassanzadeh Saberi 2, Moosa Nabipour 2, Aren Davoudi 0, Iman Zandi 0.

Popis Machado i 3. miejsce dla Canarinhos

Jedyna niewiadoma przed ostatnią kolejką w grupie B została w końcu rozstrzygnięta. Brazylia bez większego problemu uporała się z Chorwacją i zajęła ostatecznie 3. miejsce. Bałkański zespół awansował do dalszych gier z 4. pozycji.

Canarinhos przystąpili do frontalnej ofensywy na początku drugiej kwarty. Koncertowo grał Marcelo Machado, który w tej części gry zdobył 14 punktów! Trafił trzy trójki, a przy jednym rzucie był faulowany i... wykorzystał wszystkie trzy próby z linii rzutów wolnych. Koszykarze trenera Josioa Vrankovicia nie mieli tego dnia dostatecznych argumentów, aby skutecznie rywalizować z Brazylią.

Przewaga ekipy z Ameryki Południowej zaczęła szybko rosnąć, a druga połowa była już tylko formalnością. Warto podkreślić kolejny słaby mecz w wykonaniu Ante Tomicia, który w 11 minut miał ledwo 1/5 z gry i aż pięć fauli! Z kolei Brazylijczyków powinna cieszyć coraz lepsza postawa Andersona Varejao, który w swoim drugim meczu po kontuzji miał dwa punkty i aż 12 zbiórek.

Brazylia - Chorwacja

92:74

(22:19, 26:16, 24:15, 20:24)

Brazylia: Marcelo Machado 18, Leandro Barbosa 17, Alex Garcia 15, Guilherme Giovannoni 12, Murilo Becker 7, Marcelo Huertas 7, Joao Paulo Batista 6, Tiago Splitter 6, Anderson Varejao 2 (12 zb), Marcus Vinicius 2, Nezinho Dos Santos 0.

Chorwacja: Marko Popović 15, Kresimir Loncar 12, Luksa Andrić 11, Bojan Bogdanović 10, Marko Tomas 9, Roko Leni-Ukić 4, Davor Kus 4, Marko Banić 4, Zoran Planinić 3, Ante Tomić 2.

Tabela

MscDrużynaMPKTZPBilans
1 USA 5 10 5 0 455:331
2 Słowenia 5 9 4 1 393:376
3 Brazylia 5 8 3 2 398:354
4 Chorwacja 5 7 2 3 395:407
5 Iran 5 6 1 4 301:367
6 Tunezja 5 5 0 5 300:407
Komentarze (0)