Magic i Cavs szukają graczy.George nie chce opuszczać Warriors

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół z Florydy zatrudniłby chętnie kolejnego rozgrywającego. Według władz klubu jest kilku kandydatów na liście. Devean George ma nadzieję, że nadal będzie przywdziewał trykot Warriors. Cleveland Cavaliers rozpoczynają budowę nowe drużyny.

Z cyklu dam pracę: Potrzebny trzeci rozgrywający

Orlando Magic na pozycji "jedynki" mają podpisanych Jameera Nelsona i Chrisa Duhona. Kierownictwo klubu zamierza jednak zaangażować kolejnego gracza. W najbliższym czasie fani drużyny, w której występuje Marcin Gortat nie mają co liczyć na podpisanie nowego kontraktu.

- Zamierzamy poczekać przynajmniej tydzień. Chcemy zobaczyć jak rozwiną się pewne rzeczy. Na liście kandydatów jest Jason Williams, musi jednak chcieć nadal grać dla nas - powiedział generalny menedżer Magic Otis Smith.

George nie zamierza się przenosić

Skrzydłowy mający status wolnego agenta wyraża nadzieję, że uda mu się dojść do porozumienia w sprawie nowej umowy. - Cały czas negocjujemy i wierzymy, że uda się osiągnąć porozumienie. Chcę zostać w Warriors - oznajmił Devean George.

Wydaje się, że sprawa kontraktu zostanie szybko dogadana, ponieważ 32-latek nie pogardzi nawet minimum, które wynosi 1,35 miliona dolarów. Według słów koszykarza również władze klubu są zainteresowane zakontraktowaniem go. - Powiedziano mi, że dobrze została odebrana współpraca z młodymi zawodnikami - kończy zawodnik, który dla Warriors w sezonie 2009/10 zdobywał średnio 5,4 punktu i zbierał 2,5 piłki.

Kawalerzyści liżą rany

W Cleveland rozpoczyna się kompletowanie składu po "erze Jamesa". Cavaliers wykazują zainteresowanie dwójką zawodników Minnesota Timberwolves. Chodzi o obrońcę Ramona Sessionsa i środkowego Kostę Koufosa, który do Leśnych Wilków trafił w ramach wymiany z Utah Jazz. W kuluarach mówi się, że włodarze Cavs będą szukały jeszcze jednego perspektywicznego młodego podkoszowego gracza.

Cały czas nie wiadomo jaki los czeka wolnych agentów Tasmin Mitchell i Pooha Jetera, którzy z dobrej strony pokazali się w lidze letniej w Las Vegas.

Źródło artykułu: