Mateusz Ponitka doceniony przez władze Ostrowa Wlkp.

Mateusz Ponitka, srebrny medalista Mistrzostw Świata koszykarzy U-17 w czwartek gościł w Urzędzie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim. Znakomitego sukcesu gratulował mu włodarz miasta.

- To jest sukces którego się nie spodziewaliśmy, ale jest dla nas wszystkich miłym zaskoczeniem. Mimo, że ostatni mecz był okupiony porażką, co pewnie nie jest miłe dla sportowca, to trzeba się cieszyć poprzednimi wygranymi spotkaniami - mówił Radosław Torzyński, prezydent grodu nad Ołobokiem. - Wyrażam podziw i składam szczere gratulacje w imieniu mieszkańców Ostrowa - dodał włodarz miasta.

W uznaniu za wywalczony sukces naczelnik Wydziału Kultury, Sportu i Pożytku Publicznego, Andrzej Leraczyk złożył wniosek o przyznanie nagrody prezydenta miasta. Został on pozytywnie rozpatrzony. - Wręczymy ją panu Mateuszowi podczas uroczystej gali z okazji Święta Miasta w dniu 10 listopada - poinformował Torzyński.

17-letni koszykarz dziękował bardzo za wyróżnienie. Na czwartkowym spotkaniu podzielił się wrażeniami z zakończonych w niedzielę Mistrzostw Świata U-17 w Niemczech. - Na początku była trema, każdy był trochę zdenerwowany bo przecież mistrzostwa świata to bardzo poważna impreza. Przełomowy dla nas mecz był z gospodarzami turnieju, których rozbiliśmy 36 punktami. Wtedy wiadomo było, że Polska będzie na tym turnieju silna - mówił Mateusz Ponitka.

Biało-czerwonych nikt nie potrafił zatrzymać na tym turnieju. Udało im się między pokonać ekipy z Litwy, Hiszpanii i Serbii, z którymi rok wcześniej przegrywali na Mistrzostwach Europy w Kownie. - Od tego czasu zrobiliśmy duży postęp. W zwycięstwie z Hiszpanią dużą zasługę miał Tomek Gieło, który w ostatniej sekundzie zablokował rzut rywala i dzięki temu mieliśmy dogrywkę. Po tym meczu czuliśmy niesamowitą moc - opowiadał ostrowianin.

Gratulacje od Radosława Torzyńskiego

W półfinale podopieczni Jerzego Szambelana wyeliminowali Litwinów. Wówczas byli już pewni tego, że z imprezy wyjadą przynajmniej z srebrnym medalem. - Mecz z Litwą zaczynał się o godzinie 21:15. O północy wróciliśmy do hotelu, zjedliśmy kolację i nie mogliśmy długo zasnąć z wrażenia, że mamy już medal - mówił Ponitka.

W starciu o złoto Polacy zmierzyli się z reprezentacją USA. Tutaj rywale zdominowali wydarzenia na parkiecie, pewnie zwyciężając. - Zespół amerykański był nie do pokonania. Mieli przewagę jeśli chodzi o atletykę, skoczność, zwinność - mówi jeden z liderów polskiej kadry. Za swoją znakomitą postawę Mateusz Ponitka został wybrany do najlepszej piątki turnieju.

17-latek przygodę z basketem rozpoczynał w Ostrowie Wielkopolskim w Szkole Podstawowej numer 1 (trener Andrzej Suski), później na rok trafił do Szkoły Podstawowej numer 5 (trener Krzysztof Cnotliwy), a następnie do UKS Kasprowiczanki Ostrów (trener Paweł Drzewiecki). Przed rokiem opuścił rodzinne miasto i trafił do zespołu Polonii 2011 Warszawa. - Przenosiny do stolicy były bardzo dobrym wyborem. Zarówno trener Mladen Starcevic jak i prezes Walter Jeklin bardzo mi pomogli. Wszyscy obserwatorzy którzy widzą moją grę zauważają duży postęp - mówi 17-letni gracz.

Po imprezie w Niemczech na odpoczynek nie ma zbyt wiele czasu. Już w niedzielę wyjeżdża na zgrupowanie kadry Polski U-18, która przygotowuje się Mistrzostw Europy na Litwie.

Mateusz Ponitka

Komentarze (0)