Drażen Anzulović był najpoważniejszym kandydatem na to stanowisko w ostatnim czasie. Mówiło się nawet, że być może już we wtorek jego nazwisko zostanie przedstawione do publicznej wiadomości. Tymczasem chorwacki trener powiedział "pas". - Wszystko wynika z mojej obecnej sytuacji. Praca z kadrą narodową z pewnością jest dla mnie wielkim wyróżnieniem, ale jestem w wieku, w którym chcąc się rozwijać, muszę funkcjonować w klubie przez cały rok. Przyjęcie propozycji z Polski mogłoby skomplikować mi możliwość znalezienia odpowiedniego klubowego pracodawcy - powiedział Anzulović w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Dla coacha z Bałkanów priorytetem jest znalezienie pracy w klubie. - Funkcja trenera kadry to atut i wielki zaszczyt, jednak pod warunkiem, że byłbym już zatrudniony w klubie. Ale przecież podejmując nową pracę znajdę się w nowym środowisku, być może także w nowym kraju. Chciałbym funkcjonować tak, jak oczekuje się tego od stuprocentowego profesjonalisty. Nie da się jednocześnie budować kadry i skutecznie funkcjonować w klubie, gdzie dopiero zaczyna się pracę - dodał.
Więcej w Przeglądzie Sportowym