Fakt odbycia rozmowy na temat ewentualnej współpracy potwierdza zarówno sam trener, jak i prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk.
Litwin obecnie pełni również funkcję drugiego trenera reprezentacji swojego kraju, ale Ludwiczuk porozumiał się już ze swoim odpowiednikiem na Litwie, że jeżeli Chomicius będzie miał stanąć na czele naszej kadry, zostanie zwolniony ze swoich obowiązków.
Dlaczego więc o Litwinie mówi się wciąż w trybie przypuszczającym? Bowiem PZKosz zastanawia się jeszcze na innymi kandydatami.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.
Źródło artykułu: