NBA: Zwycięstwo Ostróg i 27 zbiórek Tima Duncana!

Atlanta Hawks nie potrafi zwyciężyć na parkiecie San Antonio Spurs od 1997 roku. Nie inaczej było w środę, kiedy to Ostrogi prowadzone przez Tima Duncana wygrały 105:90. Zwycięstwo 4-krotnych mistrzów NBA zostało jednak okupione kontuzją Tony’ego Parkera.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostrogi przegrały ostatnie trzy mecze z rzędu, a w środę musiały stawić czoła topowej ekipie Konferencji Wschodniej. Ich obawy okazały się jednak przedwczesne, bowiem już w pierwszej połowie przewaga późniejszych triumfatorów osiągnęła pułap 28 punktów. Fantastyczne zawody rozgrywał Tim Duncan, który zdobył 21 punktów, 27 zbiórek i sześć asyst. To najlepszy wynik w tym sezonie jeśli chodzi o zbiórki oraz rekord życiowy doświadczonego podkoszowego.

Spurs stracili jednak Tony’ego Parkera, który w trzeciej kwarcie skręcił kostkę. Zdjęcie rentgenowskie dało wynik negatywny, ale wydaje się, że przerwa w grze francuskiego rozgrywającego może potrwać dłużej. - Będziemy musieli się do tego dopasować. Postaramy się znaleźć inne rozwiązania - zapewniał Duncan. W chwili obecnej każda wygrana jest dla Spurs niezwykle ważna, ponieważ ścisk na Zachodzie niesamowity. Bilans 26-18 pozwala na zajmowanie 5. miejsca.

Zwycięstwa w wykonaniu New Jersey Nets to wyjątkowa rzadkość w tym sezonie. Najgorsza drużyna w lidze wygrała w środę dopiero po raz czwarty, pokonując u siebie Los Angeles Clippers. Tym samym zespół z East Rutherford przerwał katastrofalną passę 29 kolejnych porażek z rywalami z Konferencji Zachodniej. - Czy my tego potrzebowaliśmy? Żartujecie sobie? Mieliśmy bilans 3-40, więc nie trudno odpowiedzieć to na pytanie - irytował się Brook Lopez, zdobywca 19 punktów i dziewięciu zbiorek.

Prawdziwym bohaterem Nets okazał się jednak Kris Humphries, który z 25 oczkami ustanowił swój życiowy rekord. - To świetna sprawa ich pokonać, zwłaszcza że tydzień temu to oni byli górą - mówił. Wygrana New Jersey jest tym cenniejsza, że odniesiona bez kontuzjowanych Courtney’a Lee i Devina Harrisa. Podopieczni Kikiego Vandeweghe przerwali serię 11 kolejnych porażek, ale ich bilans nadal wygląda tragicznie 4-40.

Po ostatnim zaskakującym triumfie nad Los Angeles Lakers, koszykarze Toronto Raptors nie spoczęli na laurach. Będąca w dobrej dyspozycji kanadyjska drużyna poszła za ciosem i przed własną publicznością rozprawiła się z Miami Heat. Jak zwykle nie do zatrzymania był lider Raptorków Chris Bosh, autor 24 punktów i 18 zbiórek. Trzy oczka więcej (13/19 z gry) dorzucił Il Mago, czyli Andrea Bargnani.

- Mecz z Lakers już jest dawno za nami. Często zdarza się tak, że po ważnej wygranej nad silnym zespołem przychodzi słaby mecz. Chcieliśmy tego uniknąć. Myślę, że budujemy powoli swój opór we własnej hali - powiedział Bosh. Była to 10 wygrana w Air Canada Center spośród ostatnich 11 pojedynków. Dzięki temu Toronto przesunęło się na 5. miejsce w Konferencji Wschodniej, kosztem Miami.

Wśród pokonanych 35 oczek i 10 asyst zapisał na swoim koncie Dwyane Wade, ale nie sama porażka okazała się najgorszą wiadomością dla Żaru. Kontuzji kolana nabawił się bowiem Michael Beasley, który spędził na parkiecie niecałe dziewięć minut. - Mam na nim lód, ale trochę mnie boli. Mogę jednak skakać i biegać, więc myślę, że na następny mecz będę gotowy - stwierdził.

Cleveland Cavaliers - Minnesota Timberwolves 109:95 (27:26, 33:22, 25:18, 24:29)

(J.J. Hickson 23, J. Moon 14, D. Gibson 13 - C. Brewer 22, K. Love 20 (10 zb), A. Jefferson 14 (10 zb))

Indiana Pacers - Los Angeles Lakers 96:118 (29:31, 27:28, 22:33, 18:26)

(R. Hibbert 21, T. Murphy 18, D. Granger 14 - K. Bryant 29, A. Bynum 27 (12 zb), P. Gasol 21 (13 zb))

Toronto Raptors - Miami Heat 111:103 (23:34, 34:26, 28:21, 26:22)

(A. Bargnani 27, C. Bosh 24 (18 zb), M. Belinelli 11 - D. Wade 35 (10 as), J. O’Neal 22, U. Haslem 16 (11 zb))

New Jersey Nets - Los Angeles Clippers 103:87 (23:20, 28:21, 20:23, 32:23)

(K. Humphries 25, B. Lopez 19, K. Dooling 18 - C. Kaman 24 (11 zb), C. Smith 18, R. Butler 14)

Detroit Pistons - Memphis Grizzlies 93:99 (21:27, 29:29, 24:23, 19:20)

(R. Stuckey 17 (11 as), R. Hamilton 16 (10 as), B. Wallace 14 - M. Gasol 25 (12 zb), Z. Randolph 24 (13 zb), R. Gay 16)

Milwaukee Bucks - Philadelphia 76ers 91:88 (20:19, 28:27, 24:23, 19:19)

(C. Bell 18, B. Jennings 18, E. Ilyasova 15 - E. Brand 26 (10 zb), T. Young 14, A. Iguodala 9)

Oklahoma City Thunder - Chicago Bulls 86:96 (30:28, 17:28, 19:12, 20:28)

(K. Durant 28 (11 zb), J. Green 24, R. Westbrook 10 - D. Rose 26, L. Deng 17, B. Miller 14)

San Antonio Spurs - Atlanta Hawks 105:90 (36:21, 30:23, 21:30, 18:16)

(T. Duncan 21 (27 zb), A. McDyess 17, G. Hill 16 - J. Johnson 31, J. Crawford 25, J. Smith 14 (16 zb))

Houston Rockets - Denver Nuggets 92:97 (31:16, 20:34, 23:22, 18:25)

(A. Brooks 22, L. Scola 20 (11 zb), T. Ariza 19 (10 zb) - J.R. Smith 22, C. Billups 21, Nene 18)

Portland Trail Blazers - Utah Jazz 95:106 (16:37, 30:26, 29:22, 20:21)

(L. Aldridge 25, J. Bayless 16, N. Batum 16 - D. Williams 24, K. Korver 16, P. Millsap 15 (12 zb))

Golden State Warriors - New Orleans Hornets 110:123 (30:33, 25:29, 20:34, 35:27)

(C.J. Watson 23, M. Ellis 19, S. Curry 15 - C. Paul 38, M. Thornton 18, D. West 17 (12 zb))

Tabele:

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Boston 29 13 .690

Toronto 24 22 .522

NY Knicks 18 26 .409

Philadelphia 15 30 .333

New Jersey 4 40 .091

CENTRAL DIVISION

Cleveland 36 11 .766

Chicago 22 22 .500

Milwaukee 19 25 .432

Indiana 16 30 .348

Detroit 15 29 .341

SOUTHEAST DIVISION

Atlanta 29 15 .659

Orlando 29 16 .644

Miami 23 22 .511

Charlotte 22 22 .500

Washington 14 30 .318

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

Denver 31 14 .689

Utah 27 18 .600

Portland 27 20 .574

Oklahoma City 24 21 .533

Minnesota 9 38 .191

PACIFIC DIVISION

LA Lakers 35 11 .761

Phoenix 26 21 .553

LA Clippers 20 25 .444

Sacramento 16 28 .364

Golden State 13 31 .295

SOUTHWEST DIVISION

Dallas 30 15 .667

San Antonio 26 18 .591

Memphis 25 19 .568

New Orleans 25 20 .556

Houston 24 21 .533

Źródło artykułu: