Trzecia porażka Anwilu Włocławek w Orlen Basket Lidze stała się faktem. "Rottweilery" zagrały źle, a goście z Zielonej Góry mieli w tym swój niemały udział. Ich defensywa naprawdę wyglądała bardzo dobrze.
Orlen Zastal we włocławskiej Hali Mistrzów stawił się bez Wesleya Harrisa, ale za to z dwoma nowymi zawodnikami. Ci dołożyli swoje do sukcesu. Ty Nichols i Veljko Brkić zakończyli mecz zdobywając łącznie 27 oczek. Walter Hodge, dla którego był to ostatni występ, może opuścić Zieloną Górę ze spokojem.
Podopieczni Vladimira Jovanovicia zupełnie wybili Anwil z rytmu gry. Włocławianie w niektórych akcjach nie mieli żadnego pomysłu na defensywę rywala, którzy dodatkowo potrafili wyprowadzić kontry.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"
Gdy pięć minut przed końcem jedną z nich alley-oopem wykończył Michał Sitnik, Orlen Zastal odjechał na 17 punktów (69:52). W gorącej Hali Mistrzów było cicho.
Dokładnie po tej akcji boisko opuścił Kamil Łączyński, który miał problem z łydką. Do gry już nie wrócił. Gdyby uraz okazał się poważniejszy, trener lidera Selcuk Ernak będzie miał potężny problem. Doświadczony rozgrywający w ostatnim czasie był mocno eksploatowany bo mięśniowe problemy ma pierwsza jedynka, Luke Nelson.
5 celnych rzutów na 34 oddane - tak gracze Anwilu w sobotę rzucali za trzy punkty. W sukcesie nie pomogło też 16 zbiórek w ataku.
Anwil Włocławek - Orlen Zastal Zielona Góra 66:76 (17:16, 18:26, 13:18, 18:16)
Anwil: Michał Michalak 16, Luke Petrasek 11, Ryan Taylor 8, Kamil Łączyński 7, Bartosz Łazarski 7, Karol Gruszecki 4, Nick Ongenda 4, Krzysztof Sulima 4, D.J. Funderburk 3, Ronald Jackson 2.
Zastal: Ty Nichols 14, Veljko Brkić 13, Sindarius Thornwell 12, Kamari Murphy 10, Michał Kołodziej 8, Michał Sitnik 8, Filip Matczak 5, Walter Hodge 4, Marcin Woroniecki 2.