Robert Parish, czterokrotny mistrz NBA i członek Galerii Sław, uważa, że kluczem jest dostępność graczy. - Jeśli dzisiejsze pokolenie zawodników lepiej dbałoby o siebie, zarządzanie obciążeniem nie byłoby problemem - powiedział Parish. - Gdybym był fanem i kupił bilet, czekając miesiąc na przyjazd ulubionego zawodnika, a on nie grałby z powodu zarządzania obciążeniem, byłbym rozczarowany - dodał.
Tim Hardaway, pięciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd i członek Galerii Sław, sugeruje zmiany w linii rzutów za trzy punkty.
- Chris Broussard zaproponował, by linia trójki biegła tylko od linii rzutów wolnych, tworząc uśmiech na górze klucza - powiedział Hardaway. - To ograniczyłoby liczbę rzutów za trzy i zmusiłoby graczy do pracy nad grą z półdystansu. Dodał też, że chciałby powrotu do starych zasad obrony: - Bez obrony strefowej, nie można podwajać zawodnika bez piłki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Były menedżer generalny Seattle SuperSonics i Portland Trail Blazers, Bob Whitsitt, uważa, że liga jest w dobrej kondycji, ale proponuje kilka zmian.
- Moje uwagi dotyczą zarządzania obciążeniem - stwierdził Whitsitt. Zaproponował także przekształcenie NBA Cup w większe wydarzenie, które zastąpiłoby Mecz Gwiazd: - Zwiększyłbym nagrodę do 2 milionów dolarów dla zwycięzców i uczyniłbym z tego główną atrakcję weekendu.
Larry Sanders, były środkowy Milwaukee Bucks, chciałby powrotu do możliwości bezpośredniego przechodzenia z liceum do NBA. - Uważam, że wielu graczy jest gotowych na NBA prosto ze szkoły średniej - powiedział Sanders. - To dla nich korzystniejsze - mniej kontuzji, szybciej zarabiają pieniądze.