Nie tak to miało wyglądać. Wicemistrzynie Polski znowu nie dału rady

PAP / Lech Muszyński / Agnieszka Skobel
PAP / Lech Muszyński / Agnieszka Skobel

Koszykarki z WNBA, reprezentantki Polski i... kolejny zawód. PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski znów nie dała rady wygrać we własnej hali. Pierwsza "czwórka" po rundzie zasadniczej Orlen Basket Ligi jest poza zasięgiem.

Apetyty w Gorzowie Wielkopolskim były duże, tymczasem PolskaStrefaInwestycji Enea AJP przegrała już po raz ósmy w tym sezonie i zajmuje odległe, bo siódme miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi Kobiet.

W niedzielę podopieczne Dariusza Maciejewskiego przegrały we własnej hali z Enea AZS-em Politechniką Poznań 74:78. Wśród triumfatorek wielki mecz rozegrała Jessika Carter, autorka 21 punktów i 14 zbiórek.

Poznanianki wygrały sześć z siedmiu ostatnich meczów i aktualnie na swoim koncie mają o dwa zwycięstwa więcej od gorzowianek.

ZOBACZ WIDEO: Nie powstydziłby się sam Ronaldo. To był gol "stadiony świata"

W ekipie PSI Enei AJP 19 oczek, pięć asyst i trzy zbiórki uzyskała Shatori Walker-Kimbrough, która po serii słabszych meczów w końcu zagrała skuteczniej. Gorzowiankom w zwycięstwie nie pomogło też m.in. pięć trójek Klaudii Gertchen.

Gorzowianki - aktualne wicemistrzynie Polski - z bilansem 6-8 mają tylko matematyczne szanse na to, żeby zakończyć rundę zasadniczą w najlepszej czwórce rozgrywek.

PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski - Enea AZS Politechnika Poznań 74:78 (23:20, 13:21, 21:20, 17:17)
(Kimbrough-Walker 19, Gertchen 18, Miller 17 - Carter 21 (14 zb), Skobel 15, Pokk 11)

Komentarze (0)