Zawrzało na parkiecie w Houston i to na samym finiszu, przy wyniku 99:94 dla Miami Heat. To była prawdziwa awantura.
Gracz Houston Rockets, Amen Thompson spiął się z Tylerem Herro. Powalił go na parkiet. Szybko w obronie swojego kolegi ruszył Terry Rozier, rzucając się na Thompsona. Wkroczyli też inni zawodnicy oraz trenerzy.
Po analizie wideo, Herro, Thompson, trener Rockets Ime Udoka, Terry Rozier z Heat, Jalen Green z Rockets oraz asystent trenera Rockets Ben Sullivan zostali odesłani do szatni. Sędzia Marc Davis wyjaśnił, że Green i Rozier eskalowali konflikt, a Sullivan otrzymał faul techniczny za niesportowe komentarze.
ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"
Teraz wiadomo już, jakie konsekwencje spotkają uczestników awantury z 29 grudnia.
Liga NBA zawiesiła Thompsona na dwa mecze, a Roziera na jedno spotkanie. Zasili się ponadto ligowa kasa. 50 tysięcy dolarów kary musi zapłacić bowiem trener Udoka, 35 Green, a 25 Herro.
Przez zawieszenie, Rozier straci ponadto 143 tysiące dolarów, a Thompson prawie 128.
Heat wygrali tamto spotkanie 104:100. Drużyna z Florydy z bilansem 16-14 jest na siódmym miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej, a Rockets (21-11) plasują się na aktualnie wysokiej, trzeciej lokacie w Konferencji Zachodniej.