Dominują w NBA. "On jest MVP"

Getty Images / William Purnell / Na zdjęciu: Shai Gilgeous-Alexander (przy piłce)
Getty Images / William Purnell / Na zdjęciu: Shai Gilgeous-Alexander (przy piłce)

Nie ma mocnych na drużynę Oklahoma City Thunder. Ich 12. zwycięstwo z rzędu stało się faktem. Genialny występ zaliczył Shai Gilgeous-Alexander.

Docenił go nawet lider rywali i gwiazdor NBA, Anthony Edwards. - Jest MVP tej ligi - powiedział po wtorkowym, sylwestrowym meczu, w którym Oklahoma City Thunder pokonali ekipę Minnesota Timberwolves 113:105, odnosząc dwunaste z rzędu, a już 27. zwycięstwo w tym sezonie. Z bilansem 27-5 są na szczycie Konferencji Zachodniej.

Shai Gilgeous-Alexander rzucił aż 40 punktów, a 19 w samej trzeciej kwarcie, którą jego Thunder wygrali 43:23 i przejęli kontrolę nad meczem. Trafił w sumie 15 na 23 oddane rzuty z pola i 7 na 9 wolnych. To wszystko w 34 minuty.

- Czuję, że wszystko przychodzi naturalnie, gra układa się we właściwy sposób - powiedział w rozmowie z mediami Gilgeous-Alexander. - Nie naciskam, nie myślę zbyt wiele, po prostu gram. Ciężka praca się opłaca - dodawał.

ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"

Rozgrywający Thunder zdobywa w tym sezonie średnio aż 31,3 punktu na mecz, co daje mu drugie miejsce w lidze, trafiając 52,8-proc. rzutów z gry.

Edwards, który we wtorek zdobył 20 punktów podkreślił, że Gilgeous-Alexander jest praktycznie nie do zatrzymania. - W pojedynkach jeden na jeden możesz odpuścić i już oddać mu dwa punkty. Trzeba go podwajać, bo inaczej będzie trafiać za każdym razem - stwierdził Edwards, dodając, że według niego Gilgeous-Alexander powinien otrzymać tytuł MVP.

Wynik:

Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 113:105 (21:24, 25:28, 43:23, 24:30)
(Gilgeous-Alexander 40, Harttenstein 15, Williams 14, Dort 14 - Edwards 20, Reid 19, Conley 16)

Komentarze (0)