Pokonali ich pierwszy raz od 2020 roku. I to w meczu o taką stawkę!

Getty Images / Alex Slitz / Na zdjęciu: Alperen Sengun i Draymond Green
Getty Images / Alex Slitz / Na zdjęciu: Alperen Sengun i Draymond Green

Houston Rockets wiedzieli, kiedy przełamać pasmo porażek w meczach z Golden State Warriors. Zrobili to w ćwierćfinale pucharu NBA, zapewniając sobie bilet do Las Vegas.

Teksańczycy nie pokonali Golden State Warriors od 20 lutego 2020 roku. Doznali aż piętnastu porażek z rzędu. Aż do teraz.

Houston Rockets w środę przełamali się w wielkim stylu. Od stanu 84:90 zamknęli mecz zrywem 7-0 i triumfując 91:90, zapewnili sobie udział w półfinale Pucharu NBA.

Sędziowie w końcówce spotkania zdecydowali się odgwizdać faul przy walce o piłkę. Jalen Green dostał dwa rzuty wolne, które trafił na 3,1 sekundy przed końcem i jak okazało się chwilę później, ustalił wynik meczu.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Warriors nie zdobyli punktu przez ostatnie trzy minuty ćwierćfinału, a na finiszu zawiódł Stephen Curry, pudłując między inny ważny rzut za trzy. Gwiazdor Wojowników zdobył w sumie 19 punktów, trafiając 3 na 9 prób zza łuku.

Rockets do sukcesu poprowadził turecki podkoszowy Alperen Sengun, autor 26 punktów i 11 zbiórek. Jabari Smith Jr miał 15 oczek. Teksańczycy w półfinale zmierzą się z Oklahoma City Thunder.

Mamy niespodziankę w Pucharze NBA. Jalen Brunson mówił, że chce wygrać wewnątrz sezonowy turniej dla swoich mniej zarabiających drużynowych kolegów, ale New York Knicks odpadli już na etapie ćwierćfinału. Każdy z zawodników zwycięskiej drużyny otrzyma bonus w wysokości 515 tysięcy dolarów.

Atlanta Hawks po świetnej trzeciej kwarcie, którą wygrali 34:18, pokonali w środę nowojorczyków w Madison Square Garden 108:100 i zapewnili sobie bilet do Las Vegas. Tam odbędą się półfinały i finał Pucharu NBA.

Aż czterech zawodników zespołu ze stanu Georgia skompletowało double-double. Trae Young miał 22 punkty i 11 asyst, Jalen Johnson zapisał przy swoim nazwisku 21 punktów, 15 zbiórek i siedem kluczowych podań, Clint Capela dorzucił 11 oczek i 13 zebranych piłek, a czwartym z podwójną zdobyczą był Onyeka Okongwu (12 punktów, 11 zbiórek). De'Andre Hunter zdobył ponadto 24 punkty.

Hawks pokazali, że stanowią kolektyw. Podnieśli się po słabej pierwszej połowie i zanotowali cenny sukces. Pokonali Knicks już po raz drugi w sezonie. Jeśli chodzi o gospodarzy, słabo wypadł wspomniany Brunson, który umieścił w koszu tylko 5 na 15 oddanych prób z pola. Pudłował też Ogugua Anunoby (13 punktów, 5/17 z gry). Gospodarzom na nic zdało się 19 oczek i 19 zbiórek, które miał Karl-Anthony Towns.

Hawks w półfinale zmierzą się z Milwaukee Bucks.

Wyniki:

New York Knicks - Atlanta Hawks 100:108 (28:22, 26:25, 18:34, 28:27)
(Hart 21, Brunson 19, Bridges 19 - Hunter 24, Young 22, Johnson 21)

Houston Rockets - Golden State Warriors 90:91 (18:20, 19:24, 32:24, 21:23)
(Sengun 26, Smith Jr. 15, Green 12 - Kuminga 20, Curry 19, Hield 15)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty