Najgorszy taki występ Lakers od 2017 roku

Getty Images / Ronald Martinez / Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers
Getty Images / Ronald Martinez / Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers

O poniedziałkowym meczu w Minneapolis Los Angeles Lakers chcieliby z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Tak źle w ofensywie nie wypadli od 2017 roku.

Minnesota Timberwolves na otwarcie nowego tygodnia rozbili u siebie Los Angeles Lakers aż 109:80, notując drugie z rzędu, a w sumie dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie. Wyrównali bilans do stanu 10-10.

Lakers tak słabo nie wypadli od siedmiu lat. Chodzi o liczbę zdobytych punktów. Rzucili najmniej od 2017 roku i porażki z Dallas Mavericks 73:122.

- Jesteśmy nierówni i niekonsekwentni - mówił o swoim zespole podczas rozmowy z mediami debiutujący w roli pierwszego J.J. Redick.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Goście z Kalifornii doznali dziewiątej porażki w kampanii 2024/2025, ale trudno o inny wynik, kiedy popełnia się aż 20 strat i trafia tylko 6 na 31 oddanych rzutów za trzy. Anthony Davis miał zaledwie 12 punktów, a LeBron James 10.

Timberwolves byli kolektywem. Julius Randle wywalczył 18 oczek, a francuski środkowy, Rudy Gobert dorzucił 17 punktów i 12 zbiórek. Gospodarze odnieśli przekonywujące zwycięstwo pomimo faktu, iż ich lider, Anthony Edwards, trafił tylko 3 na 13 rzutów z gry i zapisał przy swoim nazwisku osiem oczek.

Jimmy Butler opuścił poniedziałkowy mecz w TD Garden z powodu urazu, a Miami Heat nie mieli szans w starciu z aktualnymi mistrzami NBA.

Boston Celtics wygrali 108:89 i szybko odbudowali się po porażce z Cleveland Cavaliers. Bostończycy z bilansem 17-4 są aktualnie na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej. Jaylen Brown zaaplikował rywalom 29 punktów, a 25 oczek miał rezerwowy, Payton Pritchard.

Heat są już na minusie (9-10). Przeciwko Celtics uzyskali tylko 36-proc. w rzutach z gry (31/87), trafili przy tym zaledwie 8 na 35 prób za trzy. Pudłowali Emmanuel Adebayor (15 punktów, 6/18 z gry) i Tyler Herro (19 punktów, 6/19 z gry, 2/10 za trzy).

Wyniki:

Atlanta Hawks - New Orleans Pelicans 124:112 (26:28, 32:31, 34:26, 32:27)
(Hunter 22, Daniels 19, Johnson 19 - McCollum 29, Missi 23, Boston Jr. 19)

Chicago Bulls - Brooklyn Nets 128:102 (29:29, 27:21, 36:22, 36:30)
(Vucevic 21, Giddey 20, Buzelis 20 - Whitehead 18, Schroder 16, Martin 15)

Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers 109:80 (22:20, 34:24, 23:20, 30:16)
(Randle 18, Gobert 17, Reid 15, Alexander-Walker 15 - Russell 20, Davis 12)

Boston Celtics - Miami Heat 108:89 (28:25, 32:20, 25:18, 23:26)
(Brown 29, Pritchard 25, White 19 - Herro 19, Jaquez Jr. 19, Adebayo 15)

Komentarze (0)