W Starogardzie Gdańskim zdają sobie sprawę, że pokonanie sopocian w ich twierdzy to nie będzie łatwe zadanie, ale drużyna Polpharmy wybiera się na wyjazd z zamiarem dokonania tej sztuki.
- Jedziemy do Sopotu, by osiągnąć to, co nie udało się dotychczas żadnemu zespołowi, czyli przerwać passę samych zwycięstw Trefla na swoim parkiecie w tym sezonie. Będziemy grać jak w każdym innym spotkaniu, tak by zwyciężyć. Na pewno będziemy musieli szczególną uwagę zwrócić na czterech panów K, czyli Kitzingera, Kadziulisa, Kuzminskasa i Kinnarda - mówi Milija Bogicevic, szkoleniowiec Polpharmy.
"Kociewskie Diabły" na sobotnim spotkaniu w Sopocie zameldują się w najsilniejszym zestawieniu.