Beniaminek 1. ligi nie powinien mieć większych problemów ze zgarnięciem dwóch punktów. Pełna pula bardzo przyda się Spójni, która od początku rozgrywek spisuje się przyzwoicie i cały czas znajduje się w górnej połówce tabeli. Z bilansem 8-4 podopieczni Mieczysława Majora plasują się na 5. miejscu. W ostatniej kolejce stargardzianie po zaciętym pojedynku pokonali na wyjeździe innego beniaminka, Tempcold AZS Politechnikę Warszawską. Aż trzech zawodników zdobyło dla Spójni 21 punktów (Grzegorzewski, Mazur, Grudziński).
W sobotnim spotkaniu w szeregach gospodarzy zabraknie wciąż kontuzjowanego Jakuba Dłoniaka, a występ najlepszego asystenta rozgrywek Marcina Stokłosy stoi pod dużym znakiem zapytania. Mimo tych ubytków, Spójnia nie powinna mieć jednak problemów z pokonaniem rywala, który zmaga się z o wiele poważniejszymi problemami.
Sudety nie wygrały już od czterech kolejek i są coraz niżej w tabeli. Ostatni mecz jeleniogórzanie rozegrali 28 listopada. Nie długo po tym spotkaniu nad klubem przeszła prawdziwa burza. Z powodu problemów finansowych z drużyny odeszli czołowi gracze: Tomasz Wojdyła, Sławomir Nowak i Janavor Weatherspoon. Nie trzeba nikomu mówić jak poważne są to osłabienia dla zespołu, który niespodziewanie stał się najpoważniejszym kandydatem do spadku z 1. ligi.
Trudno spodziewać się, że Sudety nawiążą wyrównaną walkę z bardziej doświadczonym i ogranym przeciwnikiem. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Spójni będzie można rozpatrywać w kategoriach niespodzianki, a nawet sensacji. W przypadku wygranej koszykarze z północy Polski mają szansę awansować nawet na 3. miejsce.
Pojedynek pomiędzy Spójnią Stargard Szczeciński a Sudetami Jelenia Góra zaplanowano na sobotę 12 grudnia. Początek rywalizacji o godzinie 17.00 w Hali Miejskiej, przy ul. Pierwszej Brygady 1.